Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wszystkospakowałaś?zapytałztroskąKuba,gdyNadianogą
usiłowaładopychaćubraniawplecaku.
Tak,cholera,chybatak.Uśmiechnęłasięiodgarnęławłosy
zczoła.
Niezadużociuchówzesobązabrałaś?zapytał,patrząc
nawypchanyplecak.
Nie,alemusiałamwzćcośprzeciwdeszczowego,traperki
nagrubejpodeszwie…apteczkęiinnetakie.Atozajmujetrochę
miejsca.NaszczęściesprzętfotograficznyzabierzeRadek
westchnęła.
MambyćzazdrosnyotegocałegoRadka?
Skarbie…Pocałowałagowpoliczek.Tojużnaszaczwarta
wspólnawyprawa.Powolimamysiebiedosyć,więcnieobawiajsię.
Bardziejobawiamsię,żeodstrzelącidupsko,alezazdrosnytrochę
jestem.Wkońcumaszstaregoprykawdomu,atenRadek…
AtenRadekmapaskudnycharakter.Gdybyniebyłtakdobry
wtym,corobi,chybabymsięzbuntowałainiewyjeżdżałaznim.
Roześmiałasięidodała:Chodźmygdzieśwetroje,Majkaznowu
jestnamnieobrażona.
Nieprzejmujsię,onamatylkotakąminę.Wypisz,wymaluj,jak
mojateściowa.Zarechotał,apochwilispoważniałidodał:Szkoda,
żeniebędziecięnakoncerciewHybrydach.
Ojjj,Kuba,przecieżzawszebyłamjęknęła,boznowupoczuła
wyrzutysumienia,żewyjeżdża.
No,właśnie…
Kuba,niewidziałamIgoraodtakdawna.Chcęzatrzymaćsię
wMoskwiechociażnakilkadni.Jemuteżniejestłatwo,bomatka
idlaniegozrobiłasięniezbytprzyjemna.
Wiem,skarbie.Poprostubędziemismutno,bozawsze
pokoncerciemieliśmycałąnocnaimprezowanie.Atak…
Toprawda,znowumogłamsiępoczućjakmłodadziewczyna.
Uśmiechnęłasięsmutno.
Tynadaljesteśmłoda,tylkojalekkopodtatusiałysięzrobiłem.
Niekiedymamwrażenie,żementalniejesteśmłodszyodemnie.
AjakjużsłuchamtwoichrozmówzJuśką,tojakbyśbyłnastolatkiem
prychnęła.
ChybaniejesteśzazdrosnaoJuśkę?
Nie,niejestemodparłacichoipowróciładopakowania.
Pochwilikrzyknęła:Zobaczwgazecie,możegrającoś,conadajesię
dladziesięciolatek!