Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
7.Warszawa,1967
Miałręcepełneroboty.Cochwilęzgłaszałysiędoniegorodziny
rozmaitychartystów,głównieliteratów,którychzamykanozazbyt
wywrotowepoglądy.AjeszczetegodniazadzwoniładoniegoGabriela
Piotrowskazprośbąomożliwośćprzenocowania,bowiemwynajęcie
pokojuwhoteluniebyłomożliwe,jeśliktośniedysponowałdrukiem
delegacji.MiałaprzybyćdoWarszawyzmałżonkiem,porywczym
Błażejem,byratowaćprzeddegrengoladą,jaktonazwała,jednego
zeswoichsynów.Zgodziłsię,aledrżałzestrachu,żePiotrowski
zaczniemudokuczaćichlapniecośprzyZosiojegorelacjachzNelą.
Niechciałranićżony,zwłaszczażeostatniocorazrzadziejpowracali
dotematu,łatającnaróżnesposobyswojemałżeństwo.Tymczasem
Piotrowscywciążmieszkaliosobno,chociażdotychczassięnie
rozwiedli.IrytowałgotencałyBłażej.Sammiałkochankę,mimo
żeNelatwierdziła,kochajedynieswojążonę,alenaniegopatrzył
wilkiem.Zapewneiondołożyłswojetrzygroszedotego,żeNela
odniegoodeszła.Dzisiajpatrzyłnawszystkoinaczejidobrzesięstało,
żepodjęłataką,anieinnądecyzję,alenadaldrzemaławnimniechęć
doPiotrowskiego.
Szymon,jakiśczłowiekdociebieszepnęładziewczyna
zsekretariatu.
Ola,niebioręjużnowychspraw.Jużztymi,comam,niemogęsię
obrobićiwłaściwiejestemgościemwdomujęknął.
Błagałociebiewestchnęła.
Dobrze,porozmawiamznim,niechwejdzie.
Szymonprzetarłzmęczoneoczy.Postanowił,żewysłuchaprzybysza,
apotemodeślegododiabła.Naprawdęniemiałczasu,aktaspraw,
którejużprowadził,niemieściłysięnabiurkuileżaływstosach
naparapecie.Ludziejednaktegonierozumieli.Największąchwałę
przyniosłymuwygranewprocesachzsześćdziesiątegopiątegoroku,
kiedytopoLiście34,wktórymautorytetyzdziedzinykultury
sprzeciwiałysięcenzurzeiprześladowaniuartystówzapoglądy,które
niepodobałysięwładzy,nastąpiłistnywysyparesztowań.Nietylko
tych,którzybyliprowodyraminapisaniapodobnegolistu,aletakże
osóbpopierającychtenswoistymanifest.Odtegomomentudrzwi
wjegogabineciewzespoleadwokackimsięniezamykały.Byłciekaw,
czysytuacjatawyglądałabyinaczej,gdybywiedziano,jakbardzo
mazabagnionyżyciorys.NaszczęścieStefanodczepiłsięodniego,