Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ściętyprzezimperatoraMarstokuzaprzymierzezcartorriańską
królową.GdybywieśćoumiejętnościSafikiedykolwiekdostałasię
dowiadomościpublicznej,dziewczynęwykorzystanobyjako
narzędziegierekpolitycznychalbowyeliminowanojakopotencjalne
zagrożenie.Safiposiadaładarniezwyklecennyiniezwyklerzadki.
Towłaśniedlategoprzezcałeżycieutrzymywałagowtajemnicy.
Iseultzkoleibyłaheretykiem:czarodziejemniezarejestrowanym.
Tylnejczęścijejprawejrękinieznaczyłtatuaż–czaroznamię–
informującyojejmocy.Najgorszejednak,żetegodniaktośspoza
kręguzaufanychosóbdomyśliłsię,kimjestSafi,iwcześniejczy
późniejżołnierzewpadnądopokojugościnnegoMistrzaJedwabnej
Gildii,bywydrzećjąstamtądizakućwłańcuchy.
Wkrótceostrzazostaływyczyszczoneiponownieschowane
dopochew.SafiprzeszyłaIseultjednymzeswoichsurowszych
iznaczącychspojrzeń.
–Dajspokój–rozkazałaIseult.
–Możliwe,żebędziemymusiałyuciekaćzmiasta,Is.Inazawsze
opuścićImperiumDalmockie.
Iseultzacisnęłausta,usiłującniemarszczyćbrwiiodpędzić
dręczącejąuczucie.OpuścićVeñazę…Niemogłategozrobić.Stolica
ImperiumDalmockiegotojejdom.LudziewPółnocnejDzielnicy
Portowejwreszcieprzestalizauważaćjejbladąskóręiskośneoczy
typowedlaNomatsów.Zanimjednaktaksięstało,minęłosześćipół
roku.
–Narazie–powiedziałacichoIseult–musimywymyślić,jak
niepostrzeżeniedostaćsiędomiasta,imodlićsięoto,żebykrwiodziej
cięniezidentyfikował.
Safiwestchnęłaiusiadławsłońcu,którerozjaśniłojejskórę
irozświetliłowłosy.
–Dokogopowinnamsięmodlić?
Iseultpodrapałasięponosie.Całeszczęście,żeprzyjaciółka
zmieniłatemat.
–OmałoconiezginęłyśmyzrękimnichaCarawenu,więcmoże
pomodliszsiędoPrastudni?
Safizadrżała.
–JeżeliktośtakimodlisiędoPrastudni,tojaniechcę.Może
donubreveńskiegoboga?Jakonsięnazywa?
–Noden.
–Owłaśnie.–Safizłożyłaręcenaklatcepiersiowejiwbiławzrok
wsufit.–Nodenie,bożefalNubrevny…