Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1.
Wstęp,czylikilkamitównatematprezentacjinaukowych
dziwneprzeczucie,żecośjestnietak.Choćtematy
brzmiałyinteresującoimówcybyliświatowejsławy
specjalistamiwswoichdziedzinach,towiększośćwy-
stąpieńokazywałasięniezrozumiała(aprzynajmniej
przedstawionawsposób,którynieułatwiałzrozumie-
nia)inieciekawa,przezcotrudnobyłodotrwaćdo
końca3.Wczasachstudenckichbyłemskłonnyzłożyć
tonakarbwłasnejniewiedzyibrakudoświadczenia.
Dziś,zperspektywydwóchdekadzajmowaniasię-
zykądoświadczalną,mogępowiedziećzprzekona-
niem:większośćtychwystąpieńbyłapoprostubardzo
słaba.Niemamtunamyślizawartościnaukowej,ale
przygotowanieprzekazu,którymiałdotrzećdomnie
jakoodbiorcy
.
Mit4.Uczestniczeniewkonferencjachnauko-
wychpozwalanauczyćsię,jakprzygotowywać
iwygłaszaćdoskonałeprezentacje.
Mójprzyjaciel,młodyfizyk,niedawnostwierdził:DKie-
dybyłemstudentem,liczyłemnato,żenakonferencjach
naukowychdowiemsię,międzyinnymi,jakzrozumia-
leiciekawieopowiadaćonauce.Szybkoprzekonałem
sięjednak,żetoniejestmiejsce,gdziemożnasiętego
nauczyć”.
3Jeślizacząłeśczytaćksiążkę,bostraciłeśwłaśniewątekpo
drugimslajdziefatalnejprezentacji,możeszzabawićsięwkonferen-
cyjnebingo,którezamieściłemwDodatkuI.
|17|