Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
4
Kserksespatrzyłzwysokanaprzemokniętegochłopca.Jego
strażnicymocnodzieciakapoturbowali,szukającbroni.Widząc
rozgrywającąsięprzedichoczamibitwę,mogliżywićpodejrzenie,
żektośspośródGrekówposłałtruciznęalboukryłprzyposłańcu
kawałekostrza.Pakunekrozbito,woskzdrapano,skrzyneczkęotwarto
iprzeszukano.Nawetstrzęppapirusu,złożonegozsuszonychnamodłę
egipskąwarstw,niemógłdotknąćdłonikróla.
Chłopiecdrżałpodnaciskiempostawionejnajegokarkustopy,
ztwarząwciśniętąwnadbrzeżnypiasek.Heroldkrólastałobok
zwróconywjegostronę,oczekującnaskinienieKserksesa.Został
wezwanyzewzględunaswojąznajomośćobcychjęzykówijegooczy
błyszczałyzainteresowaniem,gdyczekał,byprzetłumaczyćsłowa
Ateńczyka.
Władcasiedziałnatroniezdrewnaipłótna.Pawilonłopotałmunad
głową,całyjegofrontbyłszerokootwarty,abymógłobserwować
wiosłująceprzednimtriery.Jegoludziewalczyliwtedylepiej,jak
zapewniałgoMardoniusz.Czulinasobiejegospojrzenie.
PrzeczytajmitopowiedziałKserkses.
Heroldwjednejchwiliległnapiaskuobokchłopca,któryspojrzał
naniegoskonsternowany.Kiedymężczyznawstał,chłopiecteżzaczął
siępodnosić.Stojącyprzynimstrażnikponowniemusiałdocisnąć
godoziemi,abyleżałspokojnie.
„WaszaKrólewskaMość,WielkiKróluPersji…”zacząłczytać
herold.Mówiłwolno,staranniedobierającsłowa.Kserksespodniósł
wzrok,corazbardziejzaciekawiony.„Ja,Temistokles,piszęjako
przyjaciel…”,może„sojusznikbyłobylepszymsłowem…Dostąpiłem
zaszczytudowodzeniaflotąAtenicałejGrecji.Niechciałbymzguby
moichludzi,gdybymtylkomógłichocalić”.
NatesłowaKserksesusiadłprosto,poczymwstałizacząłsię
przechadzać,słuchając.Heroldmówiłgłośniej,podczasgdychłopiec
wiłsięnapiasku,nieświadomyznaczeniatłumaczonychnaperski
słów.