Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Osty​lu
Trudnobyłobyznaleźćdzisiajszanowanegokrytyka
literackiego,którychciałbyzostaćprzyłapanynaobronie
odwiecznegoprzeciwstawieniastyluitreścirozumianego
jakoidea.Wtejkwestiipanujeuświęconazgoda.
Wszyscyskwapliwieprzyznają,żestylitreść
nierozerwalniezłączone,żewyraźnieindywidualnystyl
każdegowybitnegopisarzatoorganicznyaspektjego
twór​czo​ści,ni​g​dyzaśele​mentje​dy​nie„de​ko​ra​cyj​ny”.
Wpraktycekrytycznoliterackiejnatomiastowo
odwieczneprzeciwstawieniewciążtrwa,zasadniczo
będącniepodważalnym.Cisamikrytycy,którzy
zaprzeczająmimochodemjakobystylbyłdodatkiem
dotreści,przeważnierespektujądychotomię,ilekroć
zajmująsiękonkretnymiutworamiliterackimi.Niełatwo
przecieżwyswobodzićsięzrozróżnienia,którewgruncie
rzeczyzespalacałąkonstrukcjędyskursu
krytycznoliterackiegoisłużydoutwierdzaniapewnych
intelektualnychcelówiosobistychinteresów,
niekwestionowanychitrudnychdoodrzucenia,jeżelinie
masiępodrękączegośwpełniukształtowanego
ifunk​cjo​nal​ne​go,czymmoż​nabyjeza​stą​pić.
Wistocieniezwykletrudnojestomawiaćstyl
konkretnychpowieścilubwierszyjako„styl”,nie
sugerującnawetwbrewwoliżechodziocośzaledwie
dekoracyjnego,dodatkowego.Jużsamoużycietego
terminuwiążesięniemalautomatycznie,chociażnie