Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
uśmiechającsiędokażdejnapotkanejkobiety,odtejnajmniejszej,
szczerzącejwodpowiedzidopierocowypchniętyzdziąsełząbek,
ponajstarszą,niemalstuletniąAnę,która,niemogącpozwolićsobie
nagebis[8],bezzębniecmokałagomięciutkowpoliczek.Uprzejmie
kłaniałsiętakżewszystkimmężczyznomzwioski,witałwielebnego
pfarŏrzaizdalekamachałrówieśnikomijeszczemłodszymodniego
podrostkom.Fyrtackauwielbiałbyćwśródludzi.
Jegoojciecraczejmijałwielkieskupiska.Pomszyniemalzbiegał
zchóruiszedłprostododomu.Aitambyłcichy.Agdyjużzdarzyło
musięznaleźćwsytuacji,którazmuszałagodorozmowy,toprędko
używałswojegoniebywałegotalentu,któryzawszepozwalałmusię
ztakiejsytuacjiwymigaćbezobrażaniaosoby,którapróbowała
takowykontaktznimnawiązać.Gdypracowali,tozazwyczajFyrtacka
mówił.Opowiadał,żartował.Słowawypływałyzjegoustjak
antidotumnaciszę,którawydawałasięmunieznośna.Wsamotności
mógłkontemplowaćszumwierzbystojącejniedalekoichłąki,mógł
słuchaćptaków,któreśpiewaływmałymlasku,któryurósł
nazaniedbanymugorzesąsiada.Alenie,gdymiałoboksiebie
drugiegoczłowieka.Nie,gdytymkimśbyłjegoojciec,któryczasami
potakiwał,czasamikiwałgłową,alezawszedawałmudozrozumienia,
żesłuchaitodlaFyrtackijużwieleznaczyło,dlategoteżniebałsię
zapytaćojcaoto,comutaknagleprzyszłodogłowyiponiejkrążyło
taminazŏd,niedającspokoju.
Papa…sienigdyniepytoł,botojetesmoznoblankgupie
pytanie…Alepowiydzyno…CamumiewszyjscyFyrtackōm
nazywajōm?Takbōłoôdzawseitotakwziōnnazicher,nigdychnie
myślołôtym.Aledzisiejtakmienasło.CamuFyrtacka?
Chłopiecprzyglądałsięojcuiczekałnaodpowiedź.Jegofater
zawszedługodobierałsłowa,jakbyważyłznaczeniekażdegoznich.
TymrazemjednakstaryPaulekzareagowałinaczej,niżjegosynmógł
siętegospodziewać.Spojrzałnachwilędogórywnieboijegoszare