Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jeststudiowanietokiemindywidualnym.Jakośtaksięstało,że
możliwościtegorodzajustudiównieobwarowanożadnymi
warunkami.Jakwiadomo,lukiwprawienatychmiastwyko-
rzystujeluddanymprawemobjęty.Iludruszyłdoatakujuż
następnegodnia.Namoimrokuzłożonoponad30podańoin-
dywidualnytokstudiów.Wszystkietepodaniadziekanzaak-
ceptował.Nawłasneiwykładowcównieszczęście.
To,codziałosiępóźniej,wczasiesemestru,byłołatwedo
przewidzenia.PokorytarzachWydziałuNawigacyjnegooprócz
60studentówtrzeciegoroku,którzyregularnieuczestniczyli
wzajęciach,niespiesznieprzechadzałosię30indywidualnych,
wtympiszącytesłowa.Niemającobowiązkuobecnościna
wykładachićwiczeniach,dręczyliwykładowcówpojedynczym
umawianiemsięnazaliczeniekażdegozkilkunastuwymaga-
nychprzedmiotów.OkołoBożegoNarodzeniadziekanicała
kadraszkolna(przepraszamakademicka)mielidość.Nastą-
piłarzeźniewiniątek.Każdyznasbyłwzywanydodziekana
imiałzdaćsprawęzeswoichpostępówipostępków.Takżena-
ukowych.Z30indywidualnychstudentówporozmowach(in-
dywidualnychzdziekanem)pozostałozaledwietrzech.Cóż,
wszyscysięuczymynabłędach.
Zajęciawszkolenaogółbyłynawysokimpoziomieisądzę,
żenieustępowałypoziomemzajęciomnainnychuczelniach
technicznych.Byłojeszczeparulegendarnychwykładowców
przedmiotówzawodowych.Miałemprzyjemnośćposłuchać
bodajjednegowykładu,awłaściwegawędyemerytowanegojuż
wtedyKarolaOlgierdaBorchardta,autoraksiążkinZnaczyKa-
pitan”
.ByłteżdoskonaływykładowcanPrawadrogimorskiej”
kpt.WładysławRymarz,świetnieteżwspominamkomando-
raZbigniewaSzczepanka,wykładowcęastronawigacji.Gawę-
dziarzemwysokiejklasybyłtakżekapitanWojciechZaczyk,
uczącynaswiedzyokrętowej,którywswojejbogatejkarie-
rzemiałtakżedowodzenietslsStefanemBatorym,flagowym
23