Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zielonetwingo.
Marinebyławósmymmiesiącuciąży,aleporuszałasię
zdośćdużąłatwością,ponieważdzieckoułożyłosię
wysoko,jakmałapiłka.Dokuczałajejtylkonuda,apoza
tymtakbardzochciałajużjezobaczyć.Podeszła
dobramy,pomachałairozpoczęłamozolnyproces
otwieraniakłódekiłańcuchów,któreAntoinezałożył
naczasnaprawyprzyciskuotwierania.Pootwarciu
wszystkichzamkówMarineszerokorozchyliłaskrzydła
bramy,abyjejprzyjaciółkamogławjechać.
Sylvieuchyliłaokno.
DziękiBogu,żedałaśmiswójstarysamochód
powiedziała.IdziękiBogu,żemaklimę.
Marinepoklepaładachauta,aleszybkocofnęłarękę,
takbyłrozgrzany.
Sprzedawcanamawiałmnienaklimatyzacjęi,orany,
dobrze,żegoposłuchałam.Właściwieprawiemnie
dotegozmusił.
Kobietyroześmiałysię,aMarinewskazałaSylvie
dłonią,bywjechałanadługipodjazd.
ZostawbramyWersaluotwartezawołałaSylvie.
Niemogębyćuciebiedługo,atypotrzebujeszdwóch
godzin,byjeotworzyćizamknąć!Chceszsię
przejechać?
Marinepomachałaręką.
Wolęsięprzejśćodparła.
Uśmiechnęłas,szczęśliwa,żewidziprzyjacłkę.
Iwcaleniezdziwiłojejto,żeSylvieżartuje
zpretensjonalnejbramy,zainstalowanejprzez
poprzedniegowłaściciela.