Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Pewnieteżbymzostałanadłużejprzyznajęawogó-
lepopłynęłabymjachtemnajlepiejdoNowejZelandii.
Popytajciewmariniepodpowiadakobieta.Tu
wszyscysiękręcąpoPacyfiku,jedninawschód,drudzy
nazachód.Jeślitylkomacieczasiochotę,nietrudno
jestsięzaczepić.
Wow!zakręciłomisięwgłowiezwrażenia.
Czasemnawetskipperzyszukająsobietowarzystwana
dalszetrasyibiorązapomoclubgotowaniepodczasrejsu.
JaktylkoodeszliśmyodprzemiłychFrancuzów,do-
słowniezaatakowałamWłodkasugestiamiinowymi
pomysłami.
Niepodniecajsię,mojadroga,mamybiletlotniczy
doNowejZelandii,więcnieopłacasięnampłynąć
gasimnie.
Maszrację,alegdybytakpomiędzywyspamisię
udało,toniechciałbyś?
Pewnie,żebymchciał,alemamymałeszanse.
Rzeczywiścieniewielkie,alenietojesttuistotne,
najważniejsze,żetakasupermożliwośćistniejeikiedyś
wprzyszłościtrzebazrobićwszystko,żebyznaleźćsię
wodpowiednimmiejscu,wodpowiednimczasieidać
sięponieśćprzygodzie.
Jestjużzupełnieciemno,kiedywracamydodomu
naszychdobroczyńców.Jeanwybieganamnaspotka-
nieogromniezmartwiony.Myślał,żesięzgubiliśmy.Po
chwilijednakuśmiechasięszerokoioznajmia:
Mojamamazwróciłamiuwagę,żepotrzebujecie
spokoju,awdomumożebyćzbytgłośno,dlategozabio-
30