Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jeszczeszybsze.Nieokiełznane.Poczułwlędźwiachciepło
poprzedzającespełnienie.Napiąłmięśnie.Dreszczwstrząsnąłkażdym
kawałkiemjegociała.Padłobokniejbeztchu,wmilczeniu,ztrudem
łapiącoddech.Zagarnąłramieniem.Mocno.Bardzomocno.Ledwo
mogłaoddychać,aleniewyrywałasię.Wtulona,należaładoniego.
Byłojejbłogo.Bezpiecznie.
Niezniosęmyśli,żemożeszbyćzkimśinnym.Zagryzłwargi
iuniósłsięnałokciu.
Odgarnąłzjejspoconejtwarzyniesfornybursztynowyloczek.
Niepokój,którywkradłsiędojegoduszy,rósłzminutynaminutę.
Terazzacząłsięnaprawdębać.Uświadomiłsobie,żekontakty
zJoannąbędąbardzoutrudnione.Jeśliwogóledonichdojdzie.
Niezniosętego!pomyślałprzerażony.
Byłeśmoimpierwszymmężczyzną.Jedynym.Boże,jak
jaciufałamwestchnęła.Szkoda,żeniejestembogata.
Skarbie,jesteścudownąkobietą.Niechcę,bytosiętakskończyło.
Chcęutrzymywaćztobąkontakt.Dobrzewiesz,żeniekocham
przyszłejżony.Niełączymniezniążadneuczucie.Nic.Zero.
Poprostunic.Rozumiesz?mówiłcorazszybciej.Joasiu,możebyć
piękniemiędzynami.Nicniemusisiękończyć.Przemyślałemto.
Będziemysięspotykać.Będziejakdawniej,zobaczysz,że…
zachłysnąłsięsłowami.Kupięcimieszkanie,samochód.Zapewnię
ci,cotylkozechcesz.Oczymtylko…
Proponujeszmirolękochanki?przerwałamu.
Niekochanki…przyjaciółkibąknąłniepewnie.Samamówiłaś,
żemożeszżyćbezślubu.Powiedziałaśmidzisiaj,żetengłupipapierek
niemadlaciebienajmniejszegoznaczeniadodałśmielej.
Odsunęłatrzymająceramiona.Wstałapowoli.Poprawiłasukienkę.
Drobinkiczerwonegobrokaturozsypałysięnadywanie.Powinna
krzyczećzoburzenianapropozycjęMarka,aletylkopatrzyłananiego
bezmyślnie,całkowiciewyczerpana.Przegrana.Klęska,wstyd
iupokorzenieodebrałyjejsiły.
Joasiu,skarbienajdroższy,bojęsięutratykontaktuztobą.Marek
równieżsiępodniósł.Zapiąłspodnie.
Zwróciłjejtwarzkusobie.Odgarnąłdługierdzawozłotewłosy.
Wcześniejidealniewyczesaneiułożone,teraztworzyłyburzę
skręconychloków.Spróbowałwytrzećdłoniątuszrozmazanynajej
policzkach,aletenniechciałsięzetrzeć.Pocałowałwczoło.
Poczułalepkąmaźmiędzyudami.Plamiłajejsukienkę,którą
powinnazwrócićwnienagannymstanie.