Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pozbawionymżycia.Potymwyznaniuzrobiłomusięwszystkojedno.
Zdałsobiesprawę,żestraciłJoannęnazawsze.Niemieszkamy
tunastałe.Próbujemy…przełknąłślinęczydamyradęrazemżyć.
PrzyjeżdżamytuzElwirąodczasudoczasu.Dopierosięurządzamy,
araczejurządzająnasrodzice.Janiemamnicdopowiedzenia.
Wyszedłzłazienkiiusiadłciężkonałóżkuwsypialni.Ukryłtwarz
wdłoniach.Czułsięcałkowicieupokorzony.
Typotworze!Wstąpiławniąfuria.Zniszczyłeśmnie!
Zniszczyłeśsiebie!Zniszczyłeśnasząmiłość,anawetprzyszłążonę,
którapewnieniemazielonegopojęciaomoimistnieniu.
Elwirawie,żejejniekocham.Onateżmnieniekocha.Godzisię
natakiukład.Jestnowoczesnąkobietą.Wieotobie…
Co?Jakto?Nagleprzyszłajejdogłowystrasznamyśl.Tylko
niemówmi…przezściśniętegardłoniemogławydusićgłosunie
mówmi,że…że…toonakupiłatencholernyprezent
napożegnanie…
Nie.Prezentkupiłamojamatkawyznałszczerze.
Popatrzyłananiegozobrzydzeniem.Zbezradnościsplunęła
muwtwarz.Niewytarłsię.Nieuczyniłnajmniejszegogestu.Siedział,
gapiącsięnanią.Jakkukła.Zupełniepozbawionyenergii.
Nienawidziłagozcałegoserca.Trzęsłasięzbezsilnejzłości.Pragnęła
muwykrzyczećswojąpogardę,alenieznalazławystarczającopodłych
słów,abygoubodłydożywego.
Wmilczeniuzbiegłanadół.Wpośpiechuzałożyłamajtki.Otrzepała
sukienkę.Podniosłazdywanużakietitorebkę.Nałożyłabuty
iwybiegła,trzaskającdrzwiami.Wciemności,idącdobramy,
wycierałanapływającełzy.Niktnigdywżyciunieupokorzyłjejtak
bardzo,jaktenmężczyzna,zaktórymgotowabyłaskoczyćwogień.
Zacisnęłapięści.
Nigdywięcejniedamsięskrzywdzić!Nikomupowiedziała
cicho.
Gdydoszładowyjścia,cośzabrzęczałoibramasięotworzyła.
Joannauświadomiłasobie,żeMarekmusiałużyćpilota.
Awięcwstał,zrobiłparękrokówitakpoprostuwyrzuciłmnie
zeswojegożyciapomyślała.
Chłódczerwcowejnocyowiałjejciało.Włożyłażakiet.Naraz
zezgroząodkryła,żeniemaprzysobieanizłotówki.
Noładnie!Niemamzacowrócićdodomupomyślała.Ostatnie
pieniądzeoddałakobieciezCaritasu.Losmiwynagrodzi!
przypomniałasobiesłowastarszejpani.Faktycznie,wynagrodziłmi.