Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
rozmowiepisarzzainteresowałsięmiędzyinnymimoim,
zukraińskabrzmiącym,nazwiskiemMartenkolub
Martenka(tylkotaostatniawersjajestprawidłowa).
Zostałamzaproszonanapodawanyzawszeotrzeciej
obiad.Podwóchbodajdniachodpierwszejwizyty
Mistrzzadzwoniłosobiścieizaproponowałmipracę
przyporządkowaniuswojegoolbrzymiegoarchiwum.
Wpierwszejchwiliodmówiłam,ozgrozo.
Przestraszyłamsię,żeprzepadniemietat.Boco,jeśli
poparumiesiącachMistrzzmienizdanie?DoMuzeum
niebędęmogłajużwrócić.AledlaJarosława
Iwaszkiewiczaniebyłorzeczyniemożliwych.Wsobie
tylkowłaściwysposóbsprawił,żemójetatzostał
przeniesionydoStawiska.Ktowie,możetobyłpierwszy
etapwędrówki?
Wkażdymrazietakrozpocząłsiętrzyletniokres
pracy,aprzezostatniroktakżemieszkania
naStawisku,przerwanyśmierciąpanaprezesa,botak
najczęściejzwracaliśmysiędopisarza.Okres
fantastyczny,spędzonypośródniezwykleinteresujących
ludzi.
Każdydzieńprzynosiłnowewrażenia,nowąwiedzę.
Chłonęłamwszystkojakgąbka.Żyłajeszczewtedy
ostatniazsióstrJarosławaIwaszkiewicza,pani
Jadwinia,chodzącaolasceiprawieniewidząca,ale
ciąglepełnażycia.Wniepogodęzawszeproponowała
mikieliszeczeksłodkiego,mocnegotrunku,
przechowywanegowprzepastnejszafie.
TakżeAnnaIwaszkiewiczowaznajdowałaczas
narozmowęzemną,awemnierósłwielkiszacunekdla
jejintelektuiprzymiotówcharakteru.PaniAnna,
szczupła,ześladamiwielkiejurody,poruszałasię
bardzoszybko,zawszebyłaczymśzajęta.Ibardzo
kochałaswojewnuki.MaciejWłodek,najstarszyznich,
mieszkałwtedynaStawiskuzżonąimalutkąLudwiką,
którejniewidziałamodlat,alepatrzącnajejzdjęcia,
widzępodobieństwodopaniAnny,samąpełnążycia
twarz.Pamiętamteż,jakwielkimświętembyłodla
WładysławaKuświka,wieloletniegopracownika