Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wlistopadzie1982rokuurodziłasięAnia.Jazaś
przerwałampracęizajęłamsięwychowaniemcórki.
KiedyAniaposzładoprywatnegoprzedszkola,wróciłam
dopracynaStawisku,wtymmomenciejużMuzeum
AnnyiJarosławaIwaszkiewiczów.
Kiedywięcw1986rokuJacekpowtórniepojechał
doUSA,ja,otrzymawszybezpłatnyurlop,podziesięciu
miesiącachodrozstaniazmężemwylądowałam
nalotniskuJFKwNowymJorku,trzymajączarękę
czteroletniąAnięitaszczącniebieskąplastikową
walizkę.Resztadobytku,składającasięgłównie
zksiążekiparupodniszczonychmebli,została
naStegnachwWarszawie.
Zacząłsięamerykańskiokresnaszegożycia.Miał
trwaćkrótko,najwyżejdwalata.ZPolskinie
wyjechałamobrażonanamójrodzinnykraj,niebyło
wemniezłychemocji,alemojepierwszelata
wAmerycebyłytrudnepsychicznie.Wyjazdzaczął
zamieniaćsięwemigrację.Budowałago,
wnajważniejszymstopniu,rzeczywistośćrodziny.
Dzieckowszkole,praca,późniejmojestudia.Pomogły
zmianywPolscewizytystałysięłatwiejsze,kontakty
zkrajemmniejskomplikowane.Pokilkulatach
emigracjastałasiępoprostuzmianąmiejsca
zamieszkania.
LekcjeangielskiegobranewWarszawieniewielenam
dały.Naszewykształceniehumanistycznewystarczyło
tylkonapodjęcietypowejpracydostępnejhumanistom
ianalfabetomsprzątania.Tenokressprzątania,
opiekowaniasiędziećmi,uczeniaichpolskiegonie
trwałjednakdługo.Postanowiłamzdobyćjakiś
konkretnyzawód.Podjęłamstudianauniwersytecie.
Jacekniebyłtakiambitnyizakaręsprzątałznacznie
dłużej.
Powolontariaciewszpitalupostanowiłamzostać
pielęgniarką.JesttozawódwAmerycebardzo
szanowanyiświetnieopłacany.Naukaniebyła
przyjemnością.Zajęciazchemii,biologii,statystyki,