Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
iruszazagliną.ZaportierniąZakładuSieciKanali-
zacyjnejFranzzatrzymujesię,wyjmujegauloise’y.
Mężczyznawkapturzepodchodziiodpalaglinie.
–Dzięki–mówiFranz.–Aleśsięodpierdolił.
–Czegochcesz?
Mregesuważa,żepodstawowymnarzędziempra-
cypolicjantakryminalnegosąkontakty.Lepiej,żeby
służyłydłużej,dlategonieeksploatujenadmiernie
tegoźródłainformacji.
–Niemożnagrzeczniej?Niewidziałemciękilka
miesięcy.
–Walsię.
–Takbezgrywstępnejtojaniechcę–odpo-
wiada.
Franzwie,żebezkontaktówniemainformacji,a
beznichniemaefektywnejpracyoperacyjnej.W
przypadkuzabójstwakomendantaniewystarczy
złodziejaszekokradającystaruszkipodJarmarkiem
Europa.ZresztąStadionDziesięcioleciatohistoria.
–Czegochcesz?
–Słyszałeś,żenaszgenerałdostałkulkę?
–Myślisz,żemieszkamwcholernymZimbabwe
alboBurkinaFaso,komisarzuMreges?Naszemia-
stotoniepieprzonaKinszasa.Jasne,żesłyszałem.
–Mordeczkętozawszemiałeśnieodparady.To
trzebaciprzyznać,aleakuratKinszasajestwKongo
–odpowiadaFranz.
23