Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
towarzyszyćpaniomwtychwycieczkach,aleciotkapryskałamuwodą
pudrowanewłosyicodziennienowymżarcikiemchłostałajego
powagę.Wreszcieuwolniłodwidokuswejdużejwypełzłejtwarzy
wesołągromadkę,któranieważyłasięśmiaćwjegoobecności.
Uważaligozaszpiegamargrabiego,trzebasięzaśbyłoliczyćztym
despotą,wciążwściekłymodczasuswejprzymusowejdymisji.
AskaniuszprzysiągłsięzemścićnaFabrycym.
Razpodczasburzygromadkaznalazłasięwniebezpieczeństwie;
mimożebyłokruchozpieniędzmi,opłacilihojnieobuprzewoźników,
abynicniemówilimargrabiemu,któryitakbardzobyłnieradztego,
żecórkijegobiorąudziałwtychwyprawach.Zdarzyłasiędrugaburza;
natympięknymjeziorzeszalejąstraszneinieprzewidzianenawałnice;
huraganyzrywająsięnaglezdwóchprzeciwległychprzesmyków
górskichimocująsięzsobąnajeziorze.Hrabinachciaławylądować
wśródburzyigrzmotów;obiecywałasobie,żenasamotnejniewielkiej
skalewśródjeziorabędziemiałaniezwykłewidowisko,otoczona
łamiącymisięfalami;alewyskakujączłódki,wpadłapodwodę.
Fabrycyskoczył,abyratować,iobojeznaleźlisiędośćdaleko
odłodzi.Bezwątpieniatopićsiętoniejestnicprzyjemnego,alebądź
cobądźnuda,mocnozdziwiona,pierzchłaztegofeudalnegozamku.
Hrabinazapaliłasiędonaiwnegocharakteruidoastronomiiksiędza
Blanès.Trochępieniędzy,którejejzostałoponabyciułódki,użyto
naprzygodnekupnoteleskopu:codzienniezbratanicamiizFabrycym
sadowiłasięnaplatformiegotyckiejwieżyzamkowej.Fabrycy
roztaczałswojąwiedzęispędzalitamwesołokilkagodzinzdala
odszpiegów.
Trzebaprzyznać,żebywałydnie,wktórychhrabinanieodzywała
siędonikogo;przechadzałasiępodwyniosłymikasztanami,
wposępnejzadumie;byłazbytinteligentna,abynieodczuwaćniekiedy
brakuwymianymyśli.Alenazajutrzśmiałasięznówjakwprzódy;
tolamentybratowejosmucałyduszęznaturytakczynną.„Czycałą