Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Chybasięstęskniłpowiedziała,stawiającnastoliku
kawowymdwakubkizherbatą.
Przysmakuniósłgłowęipopatrzyłnapanią,aleszybko
ponowniewtuliłsięwJulię.
Tofakt.Jakiśczassięniewidzieliśmy.
Olausiadłanakanapieipopatrzyłanaprzyjaciółkę.
Opowieszmi,cociętrapi?
Juliawestchnęła.
Możnapowiedzieć,żeto,cozawsze,alewnasilonej
wersji.
Chodziofaceta?
Juliazmieniłaniecopozycjęizawołaładosiebie
Przysmaka,któryumościłsięwygodniezgłowąnajej
kolanachizapadłwsłodkisen.Przezchwilęmilczała,nie
wiedząc,jakzacząćopowieśćoswoichproblemach,ale
widzącempatięnatwarzyOli,wkońcusięośmieliła.
Byłamdzisiajnarutynowejwizycieuginekologa
zaczęła.Niestety,niemiałdlamniedobrych
informacji.
Jesteśchora?Olapobladła.
Właściwietonie,alepoanaliziewynikówbadań
lekarzpowiedział,żemammniejkomórekrozrodczychniż
większośćkobietwnaszymwieku.Niewiem,czytodla
mnieniegorszadiagnozaodchoroby.Zresztąinnewyniki
teżniewyszłynajlepiej.
Toznaczy,żejesteśniepłodna?
Tegoniepowiedział,alewyraźniezaznaczył,żejeżeli
myślęodziecku,topowinnamsiępospieszyć.Lada
momentmożebyćnatozapóźnopowiedziała,poczym
obiezamilkłynachwilę.
Takmiprzykro…powiedziałapokilkuminutachOla,
doskonalewiedząc,jakbardzoprzyjaciółkamarzy
orodzinieidzieciach.
Juliapoczuła,jakdojejoczuznowunapływająłzy.
Próbowałaznimiwalczyć,alejejwysiłkinanicsięzdały
iznówzaczęłapłakać.