Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niebędziemymogligowydać?Proszęniewstawać,jalubięchodzić.
Tonawykzceli.
–Maprzyjśćjutro,abysiędowiedzieć,copanzadecydował.
–PaniSabino,gdybymtojadecydowałowszystkim,topozyskanie
takiegopoetyuważałbymzanasznajwiększysukces...Sytuacja
międzynarodowajestjednaktaka,anieinna,wszędzieczyhają
wrogowie...‒Niemówitegozprzekonaniem,aleitakjest
przekonujący.Potemtylkonapozórzmieniatemat.–Paniteż,jakten
Wodzicki,walczyławpowstaniu?
–Nieudałomisię.Toznaczy,niechciałam...–Sabinaniebardzo
wie,copowiedzieć.
–Nieważne.Wkażdymraziejakowarszawiankamogłapani
walczyć.Myślę,żetrzebamuokazaćwięcejżyczliwości.Wiem,pani
nieumiebyćnieżyczliwa,alechodziowięźpokoleniową.
–Zawsze,kiedyprzychodzi,proponujęherbatę,aostatnio
przyniosłamzdomuciasto.
–Awłaśnie,dom...Gdybytakpaniwyprowadziłapoetępozanasz
szacownygmach?Możenawetzaprosiładodomu?Wydawnictwo
rozliczywszystkiekoszty...
–Toniepotrzebne,paniedyrektorze.Możliwośćzaproszeniakogoś
takiegotoprzyjemnośćizaszczyt.Niewiemtylko,czysięzgodzi.
–Gdybymjagozaprosił,pewniebynieprzyszedł,alepani?
Napewnoznajdzieciewspólnetematy.Trzebaprzekonaćtego
pięknegoczłowieka,żejeślitylkozrobimałykrokdotyłu,topostąpi
doprzodu...Uczynimyzniegowieszcza...Niechmupaniopowie,jacy
topisarzezdecydowalisięunaswydawać.
–Wszyscyonichwiedzą.
–Nigdyzadużopowtarzania.Wpanicałanadzieja,Sabinko.
NiespodziewanieBarskizbliżasięigłaszczejąpotwarzy.Robi
totaknaturalnie,jakbydotykałkwiatu.Sabinanieoddychadługą
chwilę.Kiedydochodzidosiebie,Barskiwłaśnieodprowadza
jądodrzwi,anawetwychodzizniądosekretariatu.Sekretarki
podnoszągłowyznadbiurek.
–Iproszęczęściejsięuśmiechać.–Barskiosobiściedajeprzykład,
jaknależytorobić,ispoglądanasekretarki.–Pamiętajcie,żedlapani