Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
twarzyczołem,naktórymwydatneżyłyformowałyliterę
Y.Byłprzytymdośćwysokiidośćniezgrabny.
SłyszałemrzekłmuPołanieckiżezatrzydni
zaczniepanznamikolegować.
Takjest,paniepryncypaleodpowiedziałmłody
człowiekraczejsłużyćwbiurze.
Połanieckizacząłsięśmiać.
Tylkopandajspokójzpryncypałowaniem!Unasnie
mazwyczajutaksięmościćmościamialbo
pryncypałować...Niewiem,chybabymojejżonie
podobałsiętakitytuł,dlategożedodałbyjejpowagi
wewłasnychoczach.
TuzwróciłsiędoMaryni:
Słuchajno,panipryncypałowo:czychcesz,żebycię
nazywanopryncypałową?Będzienowazabawa!
Zawiłowskizmieszałsię,alepocząłsięrównieśmiać,
gdypaniPołanieckaodrzekła:
Nie,bomisięzdaje,że„pryncypałowa”powinnanosić
ototakiogromnyczepek(tupokazałarękomajakwielki),
ajaniecierpięczepka.
Zawiłowskiemuuczyniłosięraźniejwśródwesołej
do​bro​dusznościtychludzi,zmieszałsięjednakznowu,gdy
Ma​ryniamurzekła:
Apantomójdawnyznajomy.Teraznicnowegonie
czytałam,bodopierocowróciliśmy;czyprzybyłocoś
przeztenczas?
Nie,paniodpowiedział.Jasiętaktymzajmujęjak
panBigielmuzyką:wwolnychchwilachidlawłasnej
rozrywki.
NiewierzęodpowiedziałapaniPołaniecka.
Imiałasłusznośćniewierzyć,bowcaletakniebyło.
WodpowiedziZawiłowskiegobrakłoteżprostoty,ale
onchciałdaćpoznać,żeprzedewszystkimpragnie
uchodzićzakorespondentaDomuHandlowegoibyć
traktowanymjakourzędnik,niejakopoeta.
TytułowałteżBigielaiPołanieckiego,bynajmniejnie