Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wtakichrazachnaderskrupulatnym.Aleponieważ
rozporządzałtylkoswoim,nieczuł,takjakizadawnych
kawalerskichczasów,żadnejpotrzebyspowiadaniasię
ztego,pótyszczególniej,pókinicniebyłopostanowione.
ZBigielemjednymrozmawiał,dlategożeprzywykłznim
rozmawiaćointeresach.
Zżonąmówiłotakichrzeczach,którepodługniego„do
niejnależały”,wiecmiędzyinnymiokółkuznajomych,
którenależałosobiestworzyć.Podkoniecswego
kawalerstwaPołanieckiniebywałprawienigdzie,czuł
jednak,żeobecnieniemożetakbyć.Oddaliwięcwizytę
Maszkomiktóregoświeczorupoczęlirozważać,czy
wypadaimbyćuOsnowskich,którzywtymczasiewrócili
zzagranicyimielidopołowyczerwcazostać
wWarszawie.
Maryniamówiła,żewypada,dlategożesiębędą
widywaliupaniMaszkowej,imiałaochotę,albowiem
lubiłapanaOsnowskiego,którywzruszał.Połaniecki
okazałmniejchęciipoczątkowostanęłonatym,czego
chciał,alewkilkadnipóźniejOsnowscyspotkaliMarynię
ipowitalitakserdecznie,paniOsnowskapowtarzałatak
często:„my,Rzymianki”,obojezaśkładlitakinacisk
nanadziejęwidywaniaispotkaniasię,żeniepodobna
byłouniknąćzłożeniaimwizyty.
JednakgdyPołanieccyprzybyliwodwiedziny,wszelkie
uprzejmościokazywanoprzedewszystkimMaryni.Mąż
prześcigałsiępodtymwzględemwgrzecznościach
zżoną.DlaPołanieckiegobyli,jakoludziedobrze
wychowani,równieuprzejmibezzarzutu,alezimniej.
Onrozumiał,żeMaryniagrapierwszą,onzaśdopiero
następnąrolę,itrochęgotojednakdrażniło.Pan
Osnowskizresztąniepotrzebowałsięwysilać
nagrzecznościdlapaniPołanieckiej,albowiemczując,
żeonamadlaniegoszczerąsympatię,odpłacałjej
znawiązką,gdyżmutegowogólebrakło.
Maryniwydałsięjeszczebardziejzakochanywżonie,