Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział3
Obudziłsięzbólemgłowy.Powoliotworzyłoczyiujrzałnadsobą
nocneniebo.
Leżał,awszystkowokółsiętrzęsło.Niebyłomuwygodnie.
Poruszyłsię,chciałsięoprzećnarękach,alenawysokości
nadgarstkówpoczułzawiązanemocnowęzły.Szarpałsię,aletotylko
wzmagałoucisk.
Palcamiszorowałpopodłożuizorientowałsię,żespoczywał
nanieheblowanychdeskach.Próbowałsiępodnieść,coniebyłołatwe,
bopodłogaciągledrgała,aonpodskakiwał.Wreszciepodkurczył
kolanaiopierającsięościanęztyłu,udałomusiępodnieść.Usiadł
iwyciągnąłnogi.
Znajdowałsięwśrodkuzwykłegochłopskiegowozu.Spojrzał
wlewoidostrzegłkonturywoźnicyorazsiedzącejobokniegopostaci.
Znówpoczułzawrotygłowy.Zamknąłoczy,pochwilijeotworzył
izobaczyłprzedsobądwójkęśpiącychmężczyzn,oskórzejasnejjak
poświataksiężyca,odzianychwwąskieopaskinabiodrachiledwo
przykrywającetorsy,luźnozszytefutrzanezajęczestrzępki.Zamiast
butównosiliszmatyzwiązanerzemykami.Opieralisięojakieśpakunki
ioddychalispokojnie.Cuchnęlimięsemikrwią.Poczułzapachich
potuwymieszanegozczymśsłodkimijednocześniepiaszczystym.
Suchymjęzykiemotarłwargiidopierowówczaszorientowałsię,jak
bardzochciałomusiępić.
Dostrzegłbukłakzwodą.Leżałoboknógjednegoześpiących.Już
chciałponiegoruszyć,gdyzdałsobiesprawęztego,żeitaknieuda
musięgootworzyć,bozwiązaneztyłudłonieuniemożliwiłyby
muwyjęciekorka.Opadłbezsilnieipodkuliłnogi.Przymknąłpowieki,
awtedyzzaskoczeniapojawiłysięprzednimobrazy.Bitwa.