Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Paulapłakała,zagarniającchłopcawramiona.
Dziękuję.
Nikkibłyskawicznieruszyłaznimidowyjścia,próbującnie
poddawaćsięuczuciu,żetymrazemjestofiarąkatastrofy,anie
członkiniąsłużbspecjalnych,przeszkolonąwudzielaniupomocy
wtegorodzajusytuacjach.Podrodzeszybkozlustrowałarzędy
siedzeń,byupewnićsię,żewszystkimpasażeromudałosięwysiąść.
Ekipyratowniczeprzygotowywałysiędoakcjipodniebem
zaciągającymsięciemnymichmurami.Gdzieśwoddalitrzasnął
piorun.Nadsznuremambulansówuczestniczącychwewakuacji
rannychunosiłsięhelikopter.Kadłubsamolotubyłrozerwany
wokolicyskrzydeł.Rzędysiedzeńwypadłynazewnątrz,arzutoka
nakokpitpotwierdziłprzypuszczenia,żepilocimielinikłeszanse
nawyjściecałozkatastrofy.
Jakdotegodoszło?Zpowoduzłejpogody?Awariimaszyny?Nikt
niebędzieznałodpowiedzidoczasuzamknięciaśledztwa.
Boże,tylurannych.Takwieluprzerażonychioszołomionych,agdy
zacznąsięzjeżdżaćrodziny,pasażerowieprzeżyjątendramatnanowo.
Zaaranżowanojużpunkttriażuzdalaodwrakusamolotu,
rozłożonokolorowematy,naktórekierowanopasażerów.Przechodząc
oboknich,NikkirozglądałasięzaEriką,alenigdziejejniewidziała.
Nadjechałykolejnewozysłużbratowniczych.Zgiełkrozsadzałjej
głowę.Ktośstałzbokuinagrywałtelefonemkomórkowym,jakNikki
potykasięoszczątkiwraku.
Zbliżyłasiędoniejkobietawpłaszczuprzeciwdeszczowym
zplakietką.
Pozwolipanizemną.
Nietrzeba.Nikkipodniosłarękę.Nicminiejest.
Niezważałanadeszcz.Iniechciałażadnejpomocymedycznej.
Jedyne,naczymjejzależało,toodszukaćTyleraipojechaćdodomu.
Przykromi,alezanimpasażerowieopuszcząmiejscekatastrofy,
musimyprzeprowadzićzkażdymwywiadiupewnićsię,żenicnikomu
niedolega.
Nikkizacisnęłausta.Kobietazapewnewypełniałaswoje
obowiązki,coniezmieniałofaktu,żeNikkichciałapoprostustąd
czmychnąć.Zmusiłasiędokoncentracjiiodpowiadałanapytania,