Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
chłopakach,alebezprzesady.Mariuszchybanieoszalał.Pozatym
madwadzieścialatiwolibudowaćzeswojądrużynąszałasy,niż
zagadywaćnastolatkizproblemami.
Odpowiadam,wyciszającichchichot:
Apodobałcisięjakiświdok?
Młodaprzewracaoczamiiwybuchaśmiechem.Chybazapowiada
sięzbiorczagłupawka.
Tak,druhaMariusza.
Mojadrużynaponowniewybuchaśmiechem,ajaprzekazujęgłos
kolejnejdziewczynie,kończąctemat.
MniesięnajbardziejpodobałopodejściezMałejnaWielką
Rawkę,bobyłodlamniezaskakującepotympierwszymstromym
odcinku.Todziwne,żenacoś,cojestmałe,podchodzisięciężko
idługo,anacoś,cojestwielkie,lekkoiszybko.
Resztadziewczynkiwagłowami.Okej,czyliwracamydoorientacji
terenowej.Samawtejchwiliwolęmyślećomapach,kierunkach
ikrajobrazieniżomoimchłopaku.Czyjakimkolwiekinnymchłopaku,
wtymMariuszu,zktórymmuszępóźniejpogadaćotejmłodej.Jestem
przeczulonanapunkciezaczepianianastolatek,itonawetnieprzez
#metoo.Pamiętamjeszczemnóstwozokresudorastaniaiczasem
przechodząmniedreszczenasamąmyśl,żeniepotrafiłamsięlepiej
bronić.
Naprzykładtezaczepkisąsiadaznaszegobloku.Byłamnatyle
speszona,żeniewiedziałam,jakzareagować,byniewyszło,żejestem
nieuprzejma.Wogóleuprzejmośćtotakiedenerwującesłowo.Mariusz
tonapewnonietenpoziom,znamysię,alelepiejdmuchaćnazimne.
Możechodziocośinnego.
Ognisko
Siedzimywpiątkęprzyognisku.Drużynyjużśpiąalbodobrzeprzed
namiudają,żeśpią.Przezmomentkusiłomnie,żebystanąćbliżej