Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
bacówkiztelefonemiposzukaćzasięgu,napisaćcośdoKuby.
Podobnołapiewjednymmiejscuprzyławce.
Kiedyjesteśdruhną,maszinnepriorytety.Zasięgjestostatnim
znich.Pozatymdajędobryprzykład,żenietrzebasięwiecznie
wgapiaćwekran.
Terazwolnomitrochęzluzować,boprzyreszcieopiekunówmogę
jużzachowywaćsięnormalnie.Niekonieczniejakosobadorosła,którą
trochęjestem,atrochęnie.Dobrze,żemamdrużynę,naktórejtle
czujęsięodpowiedzialnaisprawcza.
Naszapiątkaznasięjużkilkalatiniemusimyprzedsobąudawać,
szczególnieżepowinnamsprawdzićpogodęnajutro,abezsiecitego
niezrobię.Zwyklewszyscysprawdzamyprognozę.Obawiamsię
wchodzenianaszlak,gdykrążąburze.Naczytałamsiętychhistorii
odzieciach,którepodczaswyjazdulubwycieczkiginęły
wdramatycznychokolicznościach.Pamiętamdziewczynki,które
utonęływKazimierzunadWisłą,trzymającsięzaręce,czywycieczkę
nadmorzedlanajlepszychuczennic.Zostałponichzbiorowygrób.
Zakażdymrazemmamgęsiąskórkęiniepotrafięsięopanować.Nie
panikuję,aletrochęsobiewkręcam.
SprawozdaniepogodowezaczynaPatrycja:
–Podobnojutromapadać.Alebezburz.Myślę,żemożemyznimi
iśćzMałejRawkidoWetliny.Sporaczęśćdrogijestlasem.Niech
ubiorąsięwkurtkiprzeciwdeszczoweinastawiąnazłewarunki.
Późniejtrochędamyimodpocząćwschronisku.
–Ajakwogólenastrojewwaszychdrużynach?–pytaMonika
odnajmłodszejgrupy.Tamjedynymdramatemmożebyćtęsknota
zarodzicami.
MonikatodziewczynaPatrycji.Trochęimzazdroszczę,żedzielą
zainteresowaniaimogąspędzićtenczasrazem.Niemajązakim
tęsknić.TakjakjazaKubą,chociażchybamniezostawił.
–Moisązbytzmęczeni,żebynarzekać–podsumowujedrużynę
chłopakówMariusz.