Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nachylasięnadHannahiteatralnymszeptempyta:
Wiesz,gdziejestksiążkaznutami?
Hannahrzucamiprzelotnespojrzenie,poczym
wnieższeptemodpowiada:
Myślałam,żetywiesz,tatusiu.
Udaję,żeniezauważam,kiedyLukeprzykładapalec
doustiszepcze:
Zostawtomnie.Rozwiążęzagadkę.
Hannahchichocze,ajejtatuśmrugadomnie
porozumiewawczo,poczymceremonialnienalewa
wszystkimherbatę.
Chryste,Luke,spójrz,któragodzina.Przecież
wkażdyponiedziałekranomamodprawęzTomem
iLeonardem.Jedz,kochanie,jedz.
PróbujęwcisnąćwChloekolejnąłyżkę,aleLuke
wyrywamizrąk.
Leć.Niekaższefowinasiebieczekać.
Onjużniejestmoimszefem.Niewiem,czy
pamiętasz,alejesteśmypartneramiuśclam,poczym
popijamzfiliżankiherbatęiparzęsięwjęzyk.
Amimotozachowujeszsię,jakbyLeonardciągle
byłtwoimszefem.Tomzresztąteż.Niechchociażraz
naciebiepoczekają,okej?
Ignorujęjegosłowaicałujędziewczynki
napożegnanie.
Miłegodnia,skarby.Hannah,niezapomnijdać
nauczycielcepozwolenianauczestnictwowkonkursie
pływackim.Chloe,nierozrabiajwprzedszkolu.
Mamusiabardzowaskocha,dziewczynki.
JaciebieteżkochamodpowiadaHannahidaje
micałusa,kiedymanewrujęwokółstołu.