Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
naAndamany?Opowiedzno,chłopcze,botomusibyćniebylejaka
historia!
Młodypasażernaglespoważniał.
Niebylejakatoprzygoda,zgadliście,bosmanie,alekrótka
doopowiadania!odparł.PodczaswojnyzNiemcamiMoskale
kazalipolskimwieśniakomporzucićojczyznęiprzenieśćsięwgłąb
Rosji.Rodzice,wyjechawszywposzukiwaniupracy,zabrnęli
doMandżurii2.Tampracowalinaangielskiejplantacjisoi,
awłaściciel,niejakimisterStewans,zabrałichzesobądoSzanghaju,
gdziejaprzyszedłemnaświat...Noaterazojciecimatkagospodarzą
naplantacjiherbatyidrzewpieprzowychnaAndamanieŚrodkowym,
bopanStewansmatamswojetereny...Otoiwszystko,bosmanie!
Marynarzpodrapałsięwgłowęiodburknął:
Ano,prawda,żetoiwszystko...Zdajemisięjednak,żedrogę
zPolskinaAndamanymogliprzebyćtylkobardzomocni,pracowici
iuczciwiludzie.Jakmyślisz,chłopaku?
Zapytanywzruszyłramionamiitwardymgłosemodpowiedział:
Tacyjużmoirodzice...
Acóżtyrobisz?
KończęszkołęwRangunie,apotempojadęnadwalata
doKalkuty,doszkołyrolniczej,abymmógłpomagaćojcuizastąpić
gowraziepotrzeby...ZresztąpanStewansdamiposadęwAsamie
naplantacjachherbaty,gdyżtakprzyrzekł,ajegosłowomurowane!
No,no,no!kręcącgłową,dziwiłsiębosman.Ależdzielni
zwasludzie!Opowiemowasswoimchłopcom,boonichoćchwytają
sięwszystkiego,tojakośimnieidzie...
Chłopakpodniósłoczynamówiącegoicichymgłosemzauważył:
Mójojciectwierdzi,żenależysiępodejmowaćtylkotego,