Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
stanie,późniejbędzieszmusiałztymżyć.Niebędę
ciniczegoodradzał,czyteżdoradzał,zrobiszto,
couznaszzastosowne.Powiemcitylkojedno,gdybym
mógłcofnąćczaswestchnąłgdybymtylkomógł
cofnąćtenprzegranyczas...niepopełniłbymtegobłędu
dokończyłłamiącymsięgłosem.
Jakiegobłędu?
Wiesz,cobardzodawnotemurzekłpewienchiński
mędrzec?Zawiesiłgłos.Ktoszukazemsty,powinien
kopaćdwagroby.Rozumiesz?Spojrzałmiwoczy.
Jasobiewykopałemtengróbomiótłwzrokiem
więziennebudynkiimuryapotemzrozumiałem,żenie
byłowarto.Alebyłojużzapóźno,żebytocofnąć.Iżyję
zświadomościąodbardzowielulat.Imożesz
miwierzyćnasłowo,żeniedoznałemukojenia.Życie
bywapełneniespodzianek,trudnoprzewidzieć,jaka
przyszłośćnasczekaicomożesięzdarzyć.Ajeśli
któregośdniaobejmiecięamnestiaiznowubędziesz
wolnymczłowiekiem?Chybawartozaryzykować,zamiast
popełnićczynbrzemiennywskutkach.Podzielamtwoją
opinię,żerachunkipowinnyzostaćwyrównane,alejeśli
przyokazjisammiałbyśzginąć...znowuzrobiłpauzę
toprzegrasz.
Oddajmipistoletupierałemsię.
Niedziś,przyjacieluskwitował.Dziśdamcicoś
innegopowiedziałipodałmikwadratowąpaczuszkę
zawiniętąwszarypapier.Wszystkiegonajlepszego
zokazjićwierćwieczanaziemskimpadole.Uśmiechnął
siędobrodusznie.
Huśtawkaemocjiwznosiłasiękuniebu,aby
wnastępnejchwilizimpetemopaśćnasamodnopiekła.
Czułemsiętak,jakbycałyświatżonglowałmoimi
uczuciami.
Powolirozdarłempapier.Moimoczomukazałasię
mosiężnapapierośnicazwygrawerowanądatą
iinicjałami:17.10.1925r.S.Ż.
Solidnarzecz.
Owąpapierośnicęmamdodzisiajijeślisiędobrze