Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Kiedyjestnamźle,kiedycośkąsaduszę,towystarczy,żezaczynamy
myślećoczymśprzyjemnymiwszystkietroskiznikają.Naszenastawienie
dożycia,pogodaduchaioptymizm,owocamizrodzonymiz
pozytywnychmyśli.Onepotrafiąsprawić,żewzbijamysięponadszczyty
własnychmożliwościijesteśmywstanierealizowaćrzeczy,które
mogłybysięwydawaćniemożliwedoosiągnięcia.Takwłaśnieobjawiasię
dar,którykażdyczłowiekotrzymałwchwiliswegopoczęcia.O
rozsądnychludziachmówisię,żeprzyzdrowychzmysłach.
Dostrzegacieterazsenstegopowiedzenia?Zdrowezmysły.Zdrowe,czyli
funkcjonującebezzarzutuibędącecałkowiciepodkontrolączłowieka,
którynosijewgłowie.Problempojawiasiędopierowtedy,kiedymyśli
zdominująwolęswojegostwórcy.Pewnieniektórymzwaswydajesięto
niemożliwe,awieciedlaczego?Bomaciefarta,azłylosominąłwas
szerokimłukiem.Ktozwaspotrafiodpowiedziećnapytanie:
-Codziałobysięwmojejgłowie,jeślidoświadczyłbymjakiejśpodłej
krzywdyalbotragedii?
Ico?Wszyscyznacieodpowiedź?Oczywiście,żenie.Większośćzwas
niemaotymnajmniejszegopojęcia.Chodzioto,żeczasamiżyciowa
katastrofapowoduje,wgłębiduszypojawiasięwściekłykrzyk,który
rodziprzerażającąmyśl.Potwornąiobłędną,którajestwstaniezniszczyć
nawetnajbardziejrozsądnąosobępodsłońcem.Chociażzdefinicji
człowiekjestistotąrozumną,tojednakpotrafipowołaćwyimaginowaną
ideę,którazawładniejegoumysłemipchniecałeżyciewramiona
szaleństwa.Bardzołatwojestwpaśćwsidłaobsesji,alewyrwaćsięznich,
tojużwcalenietakaprostasprawa.
PamiętaciehistorięmojegokumplaKazika?Wiekitemusiedziałw
murachwronieckiegowięzienia,pewnegodniadostałlistodswojej
kobiety,któramuoznajmiła,żeodchodzi.Nieporadziłsobieztym
faktem.Doświadczyłrozpaczyitargnąłsięnasweżycie.Czymożecie
sobiewyobrazić,jakpotwornamyślmusiałazakiełkowaćwjegoumyśle,
żepostanowiłzsobąskończyć?Terazrozumieciewczymrzecz?Nie
każdyczłowiekpotrafizachowaćzimnąkrewiporadzićsobiez
problememwrozsądnysposób.
Najbardziejszalonąosobą,jakąpoznałemwswoimżyciubyłDziubavel
Dżordż.Wjegogłowiedziałosięcośtakniepojętego,żetrudnotonawet
opisaćsłowami.Onpoprostuniepanowałnadswoimumysłem.
Towsumiedobrymoment,żebymopowiedziałwamwłaśnieteraz,krótką
historiępewnegomłodegoczłowieka,którytrafiłdopudłazpoczątkiem
lata1977roku.KoleśnazywałsięArkadiuszMankaizostałwciągniętyna