Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
listęewidencjiosadzonychwZakładzieKarnymweWronkachpodkoniec
czerwca.Miałdoodbębnienia12latzanieumyślnespowodowanie
śmierci.Jegosprawabyłabardzopogmatwana,pełnaniejasnościoraz
niedomówień.Oskarżycielnajpierwstarałsięnadaćjejznamiona
zabójstwazpremedytacjąiżądałkaryśmierci.Wtrakcieprocesuokazało
się,żewszystkiedowodyiposzlakizaczynająprzemawiaćnakorzyść
oskarżonego.Wtedyadwokacinazmieniłfrontipróbowałprzekonać
sędziów,żejestwstanieodstąpićodswegostanowiskaizgodzićsięna
zaklasyfikowanieczynujakozabójstwowafekcie,domagającsiękary25
latwięzienia.Jednakwfinalesprawy,Mankazostałuznanywinnym
nieumyślnegospowodowaniaśmierciswojejżonyiprawomocnym
wyrokiemniezawisłegosądu,otrzymałsurowywyrok12latpozbawienia
wolności.
Zapamiętałemjegoosobę,bowiemniespełnaczterytygodniepocząwszy
odchwili,kiedyzjawiłsięwewronieckiejstodole,zostałogłoszonydekret
oamnestii.Pamiętam,żepomyślałemwtedy,trzebabyćniezłym
farciarzem,żebydostaćwyrokiniemalnatychmiastzałapaćsięna
amnestię.Oczywiściebyłemwbłędzie,bowiempokilkudniachokazało
się,żedekretgłoszącyoułaskawieniudotyczyjedynieosóbskazanychza
udziałwwydarzeniachradomskich,doktórychdoszłorokwcześniej.
Osobiścieniezamieniłemnawetsłowaztymmłodzikiem,acałąponurą
historięusłyszałemdopierotrzymiesiącepóźniej,kiedyjegozwłoki
opuszczaływięziennemurywsosnowejtrumnie.Wsprawiebyłrozeznany
OloPaszke.Nieszkodliwygit-człowiek,uznawanyprzezwszystkich
skazańcówzachodząceźródłoinformacji.Jeżelichciałeśsięokimś
czegośdowiedzieć,zagajałeśdoOla,częstowałeśchłopaszlugiemi
ciągnąłeśgozajęzyktakdługo,dopókiżartliłsięwjegopapierosie.Olo
byłfacetempoczterdziestce.JakomłodyczłowiekodbyłZasadniczą
SłużbęWojskowąwrolisanitariuszaidziękizdobytymumiejętnościom,
załapałsięwewronieckimpudlenaIzbęChorych.Mieliśmyrok1977,a
środowiskogrypsującychuległojużtakwielkiejewolucji,żedlanikogoz
git-ludzijakiekolwiekzajęcieniestanowiłoujmynahonorze.Jeszcze
dekadętemu,cośtakiegobyłobyniedopomyślenia,alewdrugiejpołowie
latsiedemdziesiątychświatosadzonychmiałjużzupełnieinneoblicze.
Wewrześniu1977rokuporazczwartyiostatnizaliczyłempobytna
IzbieChorych.Złamałomniestrasznie.Dostałemzapaleniażołądkai
powiemwam,wpewnymmomenciebyłemświęcieprzekonany,że
nieuchronnienadciągakresmojejpodróżyprzezżycie.ChrystePanie,