Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
SklepikzzabawkamiRW2010Sklepikzzabawkami
***
Wdrodzepowrotnejmusiałemsporokluczyćidotarłemwokolicedomudopieroprzedpółnocą.
Jednakzamiastiśćdosiebie,zajrzałemnajpierwdosklepuKawki.
Drzwiniebyłyzamknięte.Sklepikarzpoderwałsięnamójwidokzkrzesła,rozlewając
trzymanąwdłoniherbatę.
-Martwiłemsięociebie-powiedział.Wyglądał,jakbymiałochotęmnieuściskać,alechyba
bałsięmojejreakcji.
-Cobyłowtejprzesyłce?-zapytałem.Miałemdośćzagadekigier.-Widziałem,jak
eksplodowałamuwtwarz.
Kawkadrgnął.
-Byłeśblisko?Czy...czytodotknęłociebie?
-Nie.Cotobyło?
Sklepikarzwyraźnieodetchnął,poczymwróciłnamiejsceizacząłścieraćrozlanąherbatę.
-Proszępana,mamprawowiedzieć.Cotobyło?Czy...czytenczłowieknieżyje?
-Żyje-odparłKawkaciężko.-Jeszcze.Tobyłsprężonyładunekhantawirusów.-Widział,
żenicztegonierozumiem.-Tojakbyprzenośnachoroba.Jeślizachoruje,umrzezajakieśdwa
tygodnie.
-Jeślizachoruje?
-Majakieśpięćdziesiątprocentszans.Jeślijestniewinny...możeBógpozwolimużyć.
-Niewinny?-burknąłem.-Widziałemtenznaknapudełku,tegoorłazcyfr.Jakwnazwie
tegosystemuobrony,októrympanmówił.nCyfrowyOrzeł”.Czyon...czypanmyśli,żetoprzez
Bontarskiego...
Zawahałemsię,słowaniechciałymiprzejśćprzezgardło.Kawkaodłożyłmokrąszmatkę
ipodparłgłowę.Sprawiałwrażeniebardzozmęczonegoibardzonieszczęśliwego.
-Jutro,Tadeuszu.Obiecuję,żejutroodpowiemnawszystkietwojepytania.Dobrze?
Podługimwahaniuskinąłemgłową.Miałemwszystkiegodośćizkażdąchwilącoraz
bardziejmarzyłemotym,żebypołożyćsięspać.
Kiedynastępnegorankawyszedłemzmieszkania,okazałosię,żesklepjestpusty,
asklepikarzzniknąłwrazzeswoimosłemikolorowymwozem.
***
Choćnieodrazuzdałemsobieztegosprawę,spotkaniezBaltazaremKawkąodmieniłomojeżycie.
Sprawiło,żewmojejgłowiezakiełkowałypytania,zrodziłasięciekawość,którejjużniemogłem
stłumić.Chciałemwiedziećwięcej:oWojnie,otym,jaknaszkrajwyglądałprzednią,oludziach,
którzybyliwinnitemu,wjakichwarunkachprzyszłonamżyć.Tozasprawątejciekawości
pewnegodniaopuściłemWrocławiwyruszyłemnawłóczęgępozrujnowanejPolsce.Musiałem
poznaćprawdę,amojemiastonieoferowałoodpowiedzi,którychszukałem.
Minęłylata,nimudałomisięodkryćprzynajmniejczęśćtajemnicy.Punktemwyjściabyły
dwanazwiska:ErnestBruckneriKarolBontarski.Przeszukiwałemocalałebibliotekiiarchiwa,
przekopywałemsięprzeztonydokumentówpozbawionychwnaszympowojennymświecie
większejwartości.Wieletruduiczasukosztowałomniedotarciedoogniwałączącegodwójkę:
dolistytrzynastuosóbzaangażowanychwprogramnCyfrowyOrzeł”,któregoszefembyłwłaśnie
Bruckner.
Program
ten
zakładał
skonstruowanie
niemożliwego
do
złamania
systemu
informatycznegosterującegopolskąochronąantybalistyczną.Systemu,którynakluczowy
kwadrans,gdyRosjaspuściłanaPolskędeszczzabójczychrakiet,jednaztychtrzynastuosób
musiaławyłączyć.Oile,rzeczjasna,zdrajcabyłtylkojeden.
15