Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jeszcze?”6.Końcowe„icojeszcze?”towyrazbezradności
wobecnieograniczonegozakresudziałanialudzkiejręki,
wktórej–wprzeciwieństwiedołapy–fizyczne
poruszenieniemalodrazu(dziękidziałaniuludzkiej
„reszty”)–stajesięnieuchronnieznaczącymcośgestem.
Dlategojakoludziemożemyistniećconajwyżej„prawie
bezgestów”.
■
Ludzkaresztapracujeprzezcałyczaspoto,abynicnie
byłobezznaczenia.Resztazwierzęcastarasięsprowadzić
znaczeniedoporuszeńciała,nagiegożycia,któremu
znaczenieniejestdoniczegopotrzebne.„Jakzwierzę”
oznaczawięcruchwstronęgranicy,gdziewkrainiemgieł
inieznanychniebezpieczeństwznaczeniesięzaciera,traci
kontury,chociażnigdynieznikniebezśladu.Gdyjestem
„jakzwierzę”,„prawiebezgestów”,stajęsiętropicielem
znaczenia.Żyjęznosembliżejziemi(totakże–jak
dowodziMarkLilla–jestlekcjaMontaigne’a).Aponieważ
nigdyniezdołamcałkowiciestaćsięzwierzęciemani
istniećwsferzebezgestowej,przetonajroztropniejbędzie
zapisaćtefrazyzestosownympoczuciemdystansujako
„jakzwierzę”i„prawiebezgestów”.
■
Prawielokujenasnapograniczudwóchświatów,bez
azyluwżadnymznich.Anitu,anitam,chociażzkażdą
ztychsfermamcośwspólnego.Jednocześnieprawie
stanowitakżepewnąnadwyżkę,wychodzącąpoza