Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dozrozumieniaiwłaściwegooszacowanianaszej
codziennościijejcielesnejchoreografii,któraniemanic
wspólnegoanizokrutnymscenariuszemsalitortur,ani
zkiczowatymtańcem.Chodziwszakoodzyskanieprostej
fizycznościbycia.Kaligulakładziegłowęnakolanach
Caesonii,apotemwyzna,żeklęskąjegoprojektubyło
właśniezabieganieoniemożliwe,którezawszeokrutnie
zdradzaimordujewszystkoto,comożliwe.„Mamtylko
poczucie”powie„tojestnajstraszniejsze
żetawstydliwaczułośćjestjedynymuczuciemczystym,
którymdotądobdarzyłomnieżycie”(
D
,78).Czy„jak
zwierzę”znaczypoprostuczule?
Anitrwożliweszczękaniezębamiwobecnieuchronnego,
anidumnefilozofowanieniejestwstanienasprzednim
ocalić.Zostajetylkobez-siła,bez-radność,bez-czynność,
wktórejkryjąsięźródła„siły,„rady”i„czynienia”.Bez-
;„jakzwierzę”.Zopuszczonymirękamiprzecieżitak
sięnieobronimy.„Jakzwierzę”,naktóreprzychodziczas.
OtymwymieniająuwagiStaryPatrycjusziCherea,gdy
siepaczeKaliguliczająsięzadrzwiamiaudiencyjnejsali.
Obiereakcjenazagrożeniewątpliwe.Otozarzut
Cherei:„Czybycitoszkodziło,gdybyśprzestałtak
szczękaćzębami?Tenhałasjestohydny”(
D
,66)trzeba
zdobyćsięnaodwagęzdolnąpowstrzymaćfizjologiczne,
pozorniezwierzęcereakcje.Aleposłuchajmyodpowiedzi
Patrycjusza:„Czybycitonieszkodziło,przerwać
filozofowanie?Niecierpiętego”trzebapowstrzymać
nadmiartego,coludzkie,abydopuścićdogłosu