Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wreszcie.
Jednorękaparsknęła,patrzącnapoważnątwarz
rozmówczyni.
ASalmozastanawiałsię,dlaczegozestolicynigdy
niewysłaliwojska,byzrobićznamiporządek.
OdtegojestKowenprzypomniałaSloe.
Widocznieniestanowiciezagrożeniadlakrólestwa.
WMacAnumamyważniejszerzeczynagłowie.Wiesz,
wybórkoloruzasłon.Ucztyipopijawy.SzukanieGłosu.
Niemamyczasuprzejmowaćsięzgrająobdartusówwna
wpółprzegniłejłodzi.Bezobrazy,aletakwłaśnie
wyglądacie,rodzimiczynie.Mniechwilowointeresują
cizzamorza,więcprawdęmówiąc,niemamczasuteż
nazawieranienowychznajomości.
NiespecjalniechybaobrażonaShihyanwsadziładwa
palcedoustigwizdnęłaprzenikliwie.
Herring!wrzasnęła.Przynieśpanijejzabawki!
Już,już,bociępodkilemprzeciągnę…
Jakiśczłowiekwypadłzkrzakównieopodal,kurczowo
trzymającwramionachkrótkiemieczeSloe.Sercejej
zmiękłonatenwidok.Podejrzliwiezerknęłanajednoręką,
aletamtatylkoskinęłagłowązuśmiechem.
Sloeodsunęłasięoddwójkipiratów,przypasała
wąskiemieczeprzyprawymboku,pogłaskała
jezuczuciemidopierowtedyoddałaShihyanzdobyczną
broń.
NiechtencałyAtunukradniesobiecoślepszego
poradziła.Tenmieczjestwyważonyjakdrzwi
doniestrzeżonegoskarbca,tępyjakmójmłodszybrat