Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
szufladeknadnieserca,gdziekryjąsięnajbardziejdyskretneiintymne
kobiecetajemnice.
Kobietaobserwowała,jakmążpospieszniewkładaspodnieikufajkę
iwsuwananogikalosze.Miałsilne,poznaczoneśladami
pooparzeniachramiona,naktórych,niczympajęczyna,snułasięsiatka
niebieskichżył.Jędrnepośladkiimocnenogiświadczyłyokrzepie
iwitalności,adwiekrągłebliznywokolicachprawejłopatkibyły
dowodemniespotykanejwoliżycia.Coztego,gdyterazbałasię
oniegobardziejniżkiedykolwiek.Ludziezgruntubyliźli,dlatego
mążrzadkomusiałichdookreślać.Dziśwyartykułowałtobardzo
wyraźnie.Doichdomuszli„źliludzie”.Inapewnoniemieli
względemnichdobrychzamiarów.
Mężu…jęknęła,gdyotworzyłdrzwi,alemężczyznaposłałjej
tylkokrótkiespojrzenie,anastępniezwintówkąwrękuopuścił
naprędceskleconybarak.
To,coujrzałapóźniej,śniłojejsięprzeznastępnemiesiąceilata.
Częstopozmrokusłyszaławrzaskiibudziłasięzlanapotem,
anawiedzająceduchykażdejnocyzłośliwieprzypominałyotym,
cowydarzyłosiętamtejstraszliwejnocy.Niepotrafiłateżtak
namiętniekochaćsięzmężem,ajegodotykzamiastwzbudzać
rozkosznedreszcze,przypominałtarcieskórypapieremściernym.
Wwyklętejrodziniepojawiłasięrysa,którazkażdymdniem,
tygodniemimiesiącemcorazbardziejsiępogłębiała,abywkońcu
przeobrazićsięwrówwypełnionyludzkąniegodziwością,
bezeceństwemipodłością.
Atoitakbyłdopieropoczątekbezdennegokoszmaru…