Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wnajmniejszymstopniuprzypominałoserce.
Bałemsiężycia,wktórymniebyłojużzemnąSam.
Mojejjedynejsiostry.Największegowsparcia
inajwspanialszejmatki,jakąbyładlamojejsiostrzenicy.
Równocześniezastanawiałemsię,kiedyzapomnędźwięk
jejgłosu.Kiedyzpowietrzaulotniąsięjejzapach
iobecność.Kiedyprzywyknędopustki,któraogarnęła
wszystkodookoła…Wktórymmomenciezamknęoczy
iniebędęwidziałjużuśmiechuSam.
Ichociażpojejśmierciipogrzebieczułemsiętak,jakby
ktośwyrwałmiserce,towiedziałem,żekiedyjuż
pozbieramsięztegogówna,wrócęsilniejszy.Miałemdla
kogoiocowalczyć.
Niemogłemsiępoddać.
Niejesteśświadomytego,oconasprosisz,synu.
Męski,stanowczygłosojcarozległsięwsalonie,
wktórymprzebywaliśmy.
Chociażniewiedziałem,czysłowo„przebywać”
wmoimprzypadkubyłoodpowiednimokreśleniem,kiedy
taknaprawdęstarałemsiępoprostu„być”.Funkcjonować
natylenormalnie,żebymiećsiłęnawykonywanie
najprostszychczynności,jakoddychanie,chodzenieczy
mówienie.
Toogromnaodpowiedzialność,naktórąnawetnie
wiesz,czyjesteśgotowyciągnąłdalej.Błagam,
zastanówsięnadtymjeszczedwarazy,zanim
podejmieszostatecznądecyzję.
Myliciesię.Zacisnąłemdrżącedłoniewpięści.Ity,
tato,ity,mamo.Podniosłemwzrokiutkwiłemgowich
zmartwionychtwarzach.Obojesięmylicie,
bojadoskonalewiem,ocowasproszę.Jestemświadomy
decyzji,którąpodjąłem,iwszystkiego,cosięzniąwiąże.
Miałemwystarczającodużoczasunaprzemyślenia
iuwierzciemi…Nigdyniebyłemczegośtakbardzo
pewien.
Odścianodbiłosięciężkiewestchnienieojca
ipociągnięcienosemmamy.Odbiłsięrównieżmójkrótki,
urywanyoddech.
Naprawdęchceszpoświęcićkarieręiswojąciężką