Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ikażdepoprostuposzłowswojąstronę.Początkowotak
jakobiecałamstarałamsięznaleźćprzyczynęjego
decyzji,alekiedykażdegodniamiałamjużcorazmniej
siły,poprostuodpuściłam.Postawiłamswojezdrowie
psychicznenapierwszymmiejscuiprzestałamwalczyć
okogoś,ktoniechciałmniewswoimżyciu.Takbyło
przecieżdobrze,prawda?Amożechciałamtosobie
jedyniewmówić?
Taknaprawdętoniespodziewałamsię,żejeszcze
kiedyśtuwrócę,bopowrotydomiejsc,którekojarząsię
zwielomanegatywnymiwydarzeniami,bywajądla
człowiekabardzobolesneitrudne.Idokładniewten
sposóbczułamsię,gdyopuszczałampokładsamolotu,
którymwróciłamdoLondynu.Niepewnasiebieisamotna.
Długoniemogłamuwierzyćwto,żewynajęłam
mieszkanie,otworzyłamswojepierwszestudioipowoli
stawałamsięjednąznajbardziejpożądanych
nauczycielektańcawmieście.Niedowierzałam,boprzez
ostatniedwalatanauczyłamsięprzestaćpokładać
nadziejęwczymkolwiekopróczsamejsobie.Wyłączyłam
uczucia.Wróciłamdodawnegoja,botakbyło
mizwyczajnielepiejiłatwiej.
Upiłamłyknapojuirazjeszczespojrzałamnawidok,
któryrozciągałsięzaoknem.
Słońcepowolizaczęłoprzebijaćsięprzezchmury
iuznałam,żetoodpowiedniczas,abyobudzićAutumn.
Dochodziłaósma,ajużodziewiątejprzyjaciółkamiała
poprowadzićpierwszezajęciawmoimstudiu.
Dotrzymałambowiemdanegojejsłowaitymsposobem
tworzyłatowspaniałemiejscerazemzemną.
Jakimcudemfunkcjonujesznormalnieotaknieludzkiej
porze?Jużpokilkusygnałachusłyszałamwsłuchawce
zaspanygłosAutumn.
Jakiejnieludzkiej?zapytałam,pałętającsię
posalonie.Jestósmaitaknaprawdętojużdawno
powinnaśbyćnanogach.
Ósma?
Wgłośnikurozległsięszmer,jakbyAutumnprzewracała
sięnadrugibok,apotemstuknięcieijejspanikowane