Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
westchnienie.
Onie!jęknęłapochwiliprzerażona.Ósma?Boże,
zaspałam!Dlaczegonieobudziłaśmniewcześniej?
Zagodzinęzaczynamzajęcia!
Szybkiprysznic,śniadanieizdążyszuspokoiłamją.
Niebędzieżadnegoprysznica!Jadębrudna!
Przełączyłarozmowęnatrybgłośnomówiącyisłychać
było,jakszukaczegośwszafie.Żeteżmusiałaś
otworzyćstudiowsamymcentrum.Niemogłaśwybrać
lepszejlokalizacji?Naprzykładtakiej,doktórejmiałabym
kilkakroków?
Przypominam,żetoniejaciąglepowtarzałam,
żecentrumtonajlepszaopcja,bokażdymatamwmiarę
dogodnydojazd.
Usłyszałam,jakwzdychanamojesłowa.
Októrejbędziesznamiejscu?zmieniłatemat.
Niewiem,bodzisiajniemamżadnychzajęć.Muszę
załatwićtylkokilkasprawnamieścieodparłam.
AprzedewszystkimmuszęspotkaćsięzXavierem,
boorganizujewprzyszłymtygodniuwystawępoświęconą
tańcu.Niemamochotynarozmowęznim,aleczegonie
robisiędladobrasprawy?
wystawę,zktórejcałydochódidzienacele
charytatywne?
Teżdostałaśzaproszenie?
Tak.Chybatak…powtórzyłazamyślona.Coś
miostatnioprzyszło,alejakzwyklerzuciłamtenlistwkąt
itakleżytamjużdrugitydzień.
Jezu,Autumn…żachnęłamsię.Apóźniejdziwisz
się,żeprzychodząciponagleniadozapłatyrachunków.
Jeślirobisztakzkażdymlistem,towszystkostałosię
jasne.
Nie,tezopłatamiakuratignorujęspecjalnie.
Miałamochotęparsknąćśmiechem,alefinalnie
udałam,żewcaletegoniesłyszałam.
Wracającdonaszejwcześniejszejrozmowy…Jeśli
zgodziszsięzapozowaćdlategofotografa,to…
przerwała,awtlerozległsiędźwiękzamykanejszafy.
Toco?