Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
drugiejnajważniejszejulicywŚwiętochłowicach
Bytomskiej26,chłodziłsięjegoulubionyGleiwitzer
Löwenbrauiczekałodwóchprzyjaciółzeszkolnychlat:
posterunkowyAlbertMelcerczłowiekoniezwykle
pociągłejtwarzyiżelaznychzasadach,orazkierownik
tamtejszegobaru,nieconiezgrabnyiznerwicowanyAlfred
Tomalla.
PrzechodzącobokBankuLudowego,radcanachwilę
zwolnił.Dziśnicniewskazywałonato,żenapoczątku
sierpniarzeczonakasaoszczędności,niejednazresztą
wtymmieście,padłaofiarązuchwałegonapadu.
SkręciwszywBytomskąobokdelikatesówLublińskiego,
zobaczyłnahoryzonciebudynekrestauracjiUMally’ego
ceglanąbudowlęzcharakterystycznąwieżyczką,
odwróconąwstronęPiaśnikiniemieckiegoBytomia.
ZatrzymawszysięnieopodalrestauracjiStefanaPiegzy,
przeszedłnadrugąstronęulicy.Pchnąłmasywne,
dwuskrzydłowedrzwiiwszedłdorestauracji.Przyjednym
zestolikówczekałposterunkowyMelcer.Adolfzajął
miejsceobok,azzabaruwyszłakelnerka,niosącnatacy
trzykuflemocnoschłodzonegopiwa.
Dlŏmiejeszczekarminadlezesztamfkartŏflami
ikiszōnymôgōrkiymradcazłożyłdodatkowe
zamówienie.Gŏdołechmojij,codzisiejbydajeś
namieście,aprawiemōmfestgłōd[56].
Tam,kajżeśrajzowoł,niydŏwalitakichszpecjałōw,
pra?[57]Albertuśmiechnąłsięizapaliłpapierosa.
WZurychudobrzefutrowali,nalewTrieścieżechsie
strułjakimśstarymwusztymicierpiołechbezcołkŏrajza
doHajfy[58]odparłradca.