Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
2
ZespotkańPoszukiwaczynigdyjeszczeniewyniknęłonicdobrego,
zwłaszczakiedyodbywałysiętużprzedpółnocą.Tobyłczasklątw,
kiedyosądyludzizasnuwałalkohol.
Żałowałam,żeniezatrzymaliśmysięnakolację,tylkowybraliśmy
spacerdoBeaconHill,gdziewniepozornejkamienicymieściłasię
biblioteka.
Echwestchnęłam.Idealnewyczucieczasu.
Masztalentdowpadanianaludzi,naktórychniechceszwpaść
przyznałCabell.Toprawietak,jakbytengmachpróbowałcicoś
powiedzieć.
Żemuszęznaleźćsposóbnazwinięcieimkluczy,żebyniemogli
tuprzychodzić?
Mójbratpotrząsnąłgłową.
Kiedywreszciezrozumiesz,żeodpychaniewszystkichdookoła
kończysięzawszetymsamym:samotnością?
Tobyłobymoje„iżyładługoiszczęśliwie”odparłam,upewniając
się,żezatrzasnęłamzasobądrzwi.
Itoniebylejakiedrzwi.DrzwiWszystkichDrógzabranozeskarbca
potężnejczarodziejkiponadstolattemu,wczasach,gdygildiadopiero
raczkowała.Wprzeciwieństwiedoszkieletowychklamek,które
służyłydozakotwiczaniajednegokońcadanejŻyłydodrugiego,
DrzwiWszystkichDrógotwierałynieskończonąliczbęprzejść
tymczasowych.Innymisłowy,zabierałycięwdowolnemiejsce,oile
mogłeśwyobrazićjesobieodpowiedniowyraźnie.Oczywiściedziałały
tylkowtedy,kiedymiałosiępasującydonichmosiężnyklucz.
NaszkluczczłonkowskiodziedziczyliśmypoNashu,któremu
niechętniewydanogopopozytywnymrozpatrzeniujegopodaniaprzez
gildię.Zaproponowanaprzezopiekunaobowiązkowadarowizna
tarczaEneaszaokazałasięnatylewartościowymreliktem,