Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nato,cozobaczę.VladpracujedziśwZabójczoDobrych
Lekturach,więcjeślipotrzebnanambędziepomoc,jest
podręką.
–Nodobrze.–MerriLeeprzyniosłasobiezkuchni
krzesło,iustawiwszyjenaprogułazienkiusiadła.–Oco
mamcięzapytać?
Megzastanawiałasięnadtym.KlienciKontrolera
zawszeprzychodzilidokompleksuzbardzokonkretnymi
pytaniami.Uznałajednak,żeimpotrzebnebędąnietyle
konkrety,cowytyczenieramczasowychprzepowiedni.
–Zapytajmnie,nacomieszkańcyDziedzińca
wLakesidepowinniuważaćwciągunajbliższychdwóch
tygodni.
–Todośćniejasne–stwierdziłaMerriLee.–Idlaczego
akuratdwatygodnie?
–Jeślispytamyojakąśkonkretnąrzeczdotyczącą
Dziedzińca,możemyprzeoczyćcośistotnego,coś,
oczymInnipowinniwiedzieć–wyjaśniłaMeg.–Adwa
tygodnietowsamraz.
–Alejeśliwtensposóbniedowiemysięniczego
użytecznego,cięciepójdzienamarne–zauważyłaMerri
Lee.
–Wcalenie.–Jużsamaeuforiabyławystarczającym
powodem,aleniezamierzałategomówićprzyjaciółce.–
Jeślisięokaże,żetakiecięcieusunienadwatygodnie
uczuciemrowienia,którezmuszamniedowygłaszania
przepowiedni,będężyładłużej.Ajachcężyć–
szczególnieteraz,kiedymamprawdziweżycie.
Milczałyprzezchwilę.
–Gotowa?–spytaławreszcieMerriLee.
–Tak–odparłaMeg.Otworzyłabrzytwęiprzyłożyła
płaskodoskóry.Ostrzeoszerokościpółcentymetra
idealnieodmierzałoniezbędnąodległośćmiędzycięciami,
zapobiegającmarnowaniucennejskóry.Megwyrównała
ostrzedonajnowszejbliznynalewymprzedramieniu,
apotemprzecięłaskóręnatyległęboko,bypopłynęła