Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
MerriLeemiałatakąminę,jakbyzamierzałakogoś
ugryźć,więcniebyłpewien,czypowinienzasłonićsobą
Meg,czyraczejodsunąćsię,żebyniepogryzłajego.
Przyglądałaśsię,jakfryzjerkaobcinaciwłosy?
Nie,czułamjakużywagrzebieniainożyczek,alejej
niewidziałam.
Ach.MerriLeepokiwałagłową.Pewnieodwróciła
foteltyłemdolustra,żebycięzaskoczyćnowąfryzurą.
Megkiwnęłatwierdzącogłową.
Chybasięzorientowała,żecośjestnietak.Nie
mogłamtamzostać,niemogłammówić…tojużnie
byłamja!
MerriLeewestchnęła.
Kiedymiałamjedenaścielat,mojamamadoszła
downiosku,żemadośćmoichdługichwłosów,więc
zabrałamniedofryzjeraikazałajeściąć.Jawcaletego
niechciałam,aleniktmnieniesłuchał.Mamaifryzjerka
ustaliłymiędzysobą,jakąmammiećfryzurę,apotem
fryzjerkaposadziłamnietyłemdolustraizaczęłastrzyc.
Kiedywkońcuodwróciłafotel,powiedziała,żewyglądam
słodko.Mojamamabyłazachwyconaiwciążpowtarzała:
„Kotku,wyglądaszślicznie”,aleja…Urwałaipokręciła
głową.Rzeczwtym,żeniepoznałamtejdziewczynki
wlustrze.Zobaczyłamkogośobcegoipoczułamsię…
zagubiona.
WłaśnieszepnęłaMeg.
Simonzmierzyłjewzrokiem.
Właśnie?Właśnie?Wyglądasztaksamo,pachniesz
taksamo.Jakmożeszniewiedzieć,żetoty?Meg,
ufarbowałaśsobiewłosynapomarańczowoitociwcale
nieprzeszkadzało!Zawarczał,kiedycośwpadło
mudogłowy.Amożesięzdenerwowałaś,tylkotoprzed
namiukryłaś?
Kiedysięzawahała,zawarczałgłośniej.Niepozwolijej
chodzićwkółkojaktenrannywgłowębizon.Nieteraz.
Nigdy.Niejej.