Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wswoimumyśle.Przygarnęłamipoczułam,jakbym
odzyskałato,cokiedyśodebrałamiCamilla.Ogarnęło
mnieuczucie,któregotakpragnęłamodbardzodawna,
któreznajdowałosięgłębokowemnie.Uśpioneiw
pewnymsensiezapomniane.Terazsięobudziłoinie
zamierzałoponowniewycofać.
Czasnaoddzialepediatriiminąłmitakszybko,jakbym
znajdowałasiętamkilkaminut.Wróciłamnachirurgię
ichoćuwielbiałamblokoperacyjny,toterazpragnęłam
ucieczniegojaknajszybciej.ChciałamwrócićdoAmarii,
abyupewnićsię,żewszystkouniejdobrze.Zajmowała
mojemyśliprawiewcałości.Choćnaczasoperacji
musiałamsięodnichcałkowicieodciąć.
NickzostawiłAmariinaobserwacjiizleciłmultum
badań,działająctrochępoomacku.
Kiedyskończyłamdyżur,pognałamdosali,wktórej
leżałaAmarii.Podrodze,wszpitalnymkiosku,kupiłam
dlaniejmaskotkę.Króliczkawróżowejsukience
baletnicy.
Dziewczynkależaławystraszonaikrążyłarozbieganym
wzrokiemponiedużejsali.Najejdziecięcejbuźcezawitał
uśmiech,kiedytylkomniezobaczyła.Przysunęłam
dołóżkakrzesłoiusiadłamnanim,wsuwającmaskotkę
wjejmałerączki.Pogładziłampoczole.
„Opowiemcibajkę,atyspróbujzasnąć.Niechcisię
śniąnajpiękniejszesny”.
Byłatonajtrudniejszainajbardziejwymyślnabajka
wcałymmoimżyciu.Niełatwobyłowymigaćopowieść,
kiedynieznałosięwszystkichsłów.Postanowiłamsobie,
żejaknajszybciejtozmienię.Musiałamtylkopogrzebać
wswoichstarychrzeczachiodnaleźćnotatkizzajęć
zjęzykamigowego.
Amariiusnęładośćszybko,przytulającdopoliczka
złotawegokróliczka.Spałajakmałyaniołek,aja
gładziłamjejczarnewłosy.Jakwielemusiałaprzejść
wswoimżyciutamałaistotka.Zerknęłamnajejkartę
inamomentwstrzymałamoddech.Amariimiałapięćlat,
dokładnietylesamo,ilemiałobyterazmojenienarodzone