Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
stanowiąceopisbohaterazgodnyzkanonemopisuFinna:Szyja
Trellisajestgrubajakdomijakdomchropawa,dnieminocąstrzeże
jejprzednadciągającymwrogiemstaryczujnyczyrak.Zadjegojestjak
rufaszkunerabłękitnegojakmorze,żołądekjegojestjakgrotżagiel
wypełnionywiatrem.Jegotwarzjestjakśniegnazboczustarychgór,
stopyjakpola.
Przypominamsobie,żewtejwłaśniechwilirozmowanaszazostała
przerwana.Mójwujwsunąłgłowęprzezdrzwiispojrzałnamnie
surowo,twarzmiałzaczerwienionąodmarszu,wdłonidzierżył
popołudniówkę.Właśniemiałzwrócićsiędomnie,kiedydostrzegł
przyokniecieńBrinsleya.
No,no,powiedział.Wszedłhałaśliwiedośrodka,zamknął
energiczniedrzwiispojrzałwstronęBrinsleya,którywyjąłdłonie
zkieszeniibezwidocznejprzyczynyuśmiechnąłsięwpółmroku.
Dobrywieczór,panowie,powiedziałwuj.
Dobrywieczór,odparłBrinsley.
TopanBrinsley,mójznajomy,wyjaśniłem,podnoszączwysiłkiem
rękę.Późniejjęknąłemcichozwyczerpania.
WujwymieniłzBrinsleyemprzyjaznyuściskdłoni.
Miłomipanapoznać,panieBrinsley,powiedział.Naprawdę
bardzomiło.Czyjestpanmożestudentem,panieBrinsley?
Och,tak.
Tak,tobardzodobrze.Wykształcenietowspaniałasprawa,nigdy
pantegoniestraci.Napewno.Miłomiećjakiśtytułprzednazwiskiem.
Czywykładowcybardzowymagający,panieBrinsley?
Nocóż,niezbyt.Prawdępowiedziawszy,niewieleichobchodzimy.
Comitupanopowiada!Nocóż,dawniejbyłozupełnieinaczej.
Dawninauczycielewierzyliwdziałaniegrubegokija.Itojak!
Roześmiałsię,amyprzyłączyliśmysiębezprzekonania.
Kijdziałałsilniejodpióra,dodałwujiroześmiałsięponownie,