Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział5
Urodziłosięichczworo.
DirkBrewerprzyszedłnaświatjakopierwszy,azanim,
wielelatpóźniej,resztajegorodzeństwajegobratmiał
siedemlat,asiostrybliźniaczkipopięć.
DirkbyłzłotymchłopcemConetoe,wdodatku
pozbawionymwszelkichkliszzwiązanychztym
przydomkiemniecechowałsięegocentryzmem,lecz
uprzejmością,jegorodziceanigoniebili,anisięnie
znęcalinadsynem,podcinającskrzydłalubzmuszając
dokolejnychikolejnychsukcesów.Obojebylitaksamo
milijakichpierworodnymatkazajmowałasię
malarstwem,ojciecpełniłfunkcjętutejszegoszeryfa.
ZłotychłopiecConetoe,przewodniczącyrady
uczniowskiej,zzadatkaminadobregostudentaopełnym
stypendiumDirkBrewer.Miałjednaksekret,októrym
niewiedziałniktpragnąłniezwykłości.Przezcałeżycie
mocnostąpałpoziemi,boteżniespotykałogonic,przez
comógłbymówićomagiiukrytejprzedoczami
patrzących.Snułprzyziemneplanypełnemieszkań,
zarobkówidobrychsłużbowychsamochodównietakie
złe,przezcoDirkczułsięjeszczebardziejprzygnieciony.
Byłbystry,aleczasemsiębał,żeniemożnabyonim
powiedziećnicwięcejjakbymożnaopisywaćgotylko
uśmiechemiprostympismemwyślizgującymsięspod
jegodłoni.
SiostryMarsdenpodobniejakwszyscyinniniemiały
otymwszystkimpojęcia.DlanichDirkBrewerbyłzłotym
chłopcemConetoe,ozłotychwłosach