Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PROLOG
Budząmniedreszcze,alekiedyotwieramoczy,mam
wrażenie,żetonadalsen.Jestciemnoibardzo,bardzo
zimno.Drżęizwijamsięwkłębek.Szukamczegoś,czym
mogłabymsięprzykryć,podpalcamijednakwyczuwam
tylkochłodnąziemię.Gdziejestem?Dlaczegojesttak
ciemnoicicho?Niczymdźgniętyskorekkulęsiępod
wpływemkłującegobólu,którybiegnieodpodbrzusza
wgóręmojegociała.
Cośnademnązgrzytaipochwilizalewamnie
światło.Padazgóry.Wtejsamejsekundzieprzypominam
sobie,gdziesięznajdujęiktomnietuprzyprowadził.
Drzwisięzamykają,anakamiennychschodkach
słychaćkroki.
Mamo…
Tonieona.Toktoświększyicięższy.Mężczyzna.
Mazesobąlampęnaftową.Rozpoznajęgoiodczuwam
ulgę.Wyjmujezkieszenichusteczkęiocieramitwarz.
Poddajęsiętemu,onzarazmniestądzabierze.
Pomóżmi…
Chcęwstać.Onmilczyiodstawialampęnaziemię,