Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
popłynęłyjejpopoliczkach.Zacisnęłapowiekizcałychsił,
bynierozpłakaćsięnadobre.
Paulaoderwałasięodfilaruikucnęłaobok
przyjaciółki,choćpewnieterazlepiejbyłobypowiedzieć
„byłejprzyjaciółki”.Wprawdzieryzykowała,żedostanie
odniejwtwarz,aleuznała,żebyłabytozasłużonakara.
–Zoe,przepraszam.Nicmiędzynaminiezaszło!
Tonicnieznaczyijeślitylkopowieszsłowo,tonigdysię
doBartkanieodezwę.Wiem,że…
–Nicniewiesz,Paula.–Zuzannawyjęłachusteczkę
iwydmuchałanos.Koniuszkiemjęzykapoczułakolejną
spływającąłzę.–Zupełnienic.