Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dopierotrzylataodtamtychwydarzeń.Iniezamierzała
wracaćanidonich,anidomiejsca,któreodtejpory
kojarzyłosięjejwyłączniezbólem.Pożegnanie
zeSzwecjąprzyszłojejzaskakującołatwo.
Wbrewkoniecznościzarobkowejlubmodzie
naSkandynawię,którejuległowieluPolaków,onamiała
dosyćżyciawSzwecji.Choćjejojciecbyłrodowitym
Szwedem,aPaulaodnajmłodszychlatmówiłapłynnie
dwomajęzykami,tonigdynieczułasięwSundsvalljak
usiebie,jakwdomu.Tęskniłazaupalnymilatami,
podczasktórychwylegiwałasięnaplażachnadJeziorem
Rudnickim,pochłaniałatonylodówczyspałapodgołym
niebemnadachukamienicy,któryoddawał
nagromadzoneciepłojeszczedługopopółnocy.Przez
całewakacjemogławłóczyćsięzZuząpookolicy,
akiedyzmęczyłjeżarlejącysięznieba,skrywałysię
wocienionych,dającychprzyjemnychłóduliczkach
grudziądzkiegoStaregoMiasta.
Miałajeszczetrochęczasu,więcsięzbytnionie
spieszyła.Zuzianielubiła,gdygościeprzychodzili
wcześniej,choćzewzględunato,jakdobrzesięznały,
Paulapowinnasięraczejzaliczaćdogronadomowników.
Aprzynajmniejtakbyłodawniej.Wostatnichlatachich
ścieżkirozeszłysięjednakdosyćmocnoibyćmoże
przyjaźńnieprzetrwałapróbyczasutakdobrze,jakPaula
sobietowyobrażała.
Przecięłaulicęwyłożonątymsamymbrukiem,który
pamiętałasprzeddwóch,anawettrzechdekad,iznalazła
sięnarynku.Tuzmieniłosięsporo.Kamienice
wyładniały,aichfasadytworzyłyprzyjemnyispójny