Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
bukazyskaładrżącygłoswiewiórkizkreskówki.
Rękatrzymającakomórkęteżdrżała,więcfacetnadoletopojawiał
się,toznikałwtańczącejporumowiskuplamieświatła.
Odpowiedziałajejcisza.Anipółsapnięcia,przekleństwaczy
urywanegooddechu.Mężczyznabyłnieruchomywsposób,który
wyobraźniaNinyzidentyfikowałabezbłędnie.
Miałatrupawdomu.
Musiałacośzrobić…Coś.Mózgchwilowojejsięzawiesił.Zęby
dzwoniłyosiebie,zzimnalubszoku.Apotemmiędzyzwojami
przeskoczyłimpulselektrycznyiznówkontaktowała.Wyłączyła
latarkęwkomórceiwybrałanumeralarmowy.Przezkilkanaście
sekundczekałanapołączenie,mającnadzieję,żedwiekreskizasięgu
idwiekreskibateriiwystarczą.Igdywreszciepodrugiejstronie
usłyszałaspokojnygłosdyspozytorki,powiedziała:
Dobrywieczór,nazywamsięNinaRawicz,jestemwstarymdomu
Uklejów,wlesie,zarazprzyosadzieZapadłe.Niebyłapewna,czy
jejrozmówczyniznaokolicę,więcdodała:Trzykilometry
odUstki,powiatsłupski…
Czycośsięstało,Nino?zapytaładyspozytorka,spokojnajak
saper,któremurękanigdyniezadrży,gdyprzecinaodpowiednie
kabelkibomby.
CośwjejgłosiebudziłozaufanieNiny.Jakbyznałysięodlat
imogłajejsięzewszystkiegozwierzyć.Jakbytamtapotrafiła
naodległośćrozwiązaćwszystkiejejaktualneproblemy.
Dziewczynaodetchnęławięcgłębokoiwyrzuciłazsiebie:
Ktośsięwłamałdomojegodomu.Ateraznieżyje.Taksądzę.
Jestnieruchomy.Istraciłdużokrwi.Myślę,żesięnacośnadział.
Niekoniecznienapal,alecałkiemskutecznie,bonawetniejęknie.
Przezchwilęwsłuchawcepanowałacisza.
Czymożeszmipowiedziećcoświęcejotejosobie?Czymożesz
sprawdzić,czyoddycha?
Niemogę,ugrzęzłamnapiętrze,onjestnaparterze.
Jesteśuwięziona?Czyjesteśzwiązana?
Nie,aleniemogęzejśćnaparter.Schodysięzawaliły.Mój
prawnikmówił,żestareikonieczniemuszęznaleźćfachowcainie
dotykaćbalustrady.Włamywaczotymniewiedziałisięoniąoparł.
Niewspomniała,żemiaławtymswójmałyudział.
Rozumiem.Zawaliłysięschody,aonnanichbył.Czytyteż
nanichbyłaś?Czyjesteśranna?
Nie,wszystkookej.Wystraszyłamsię,pozatymczujęsię