Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nieswojowciemnościiwtowarzystwietrupa,aletonic,zczymnie
poradząsobieherbata,relaniumikilkamiesięcyterapiizapewniła
Nina,wciążdygoczącwśrodku.
Rozumiemodparłaoperatorkaibrzmiała,jakbyfaktycznietak
było.Todobrze,boNinanadalnierozumiałanicanic.Czyjesteś
bezpieczna?Czywłamywaczprzyszedłsam?
OBoże,mamnadzieję!zawołaładziewczynaizaczęłasiętrząść
nasamąmyśl,żegdzieśtamczaisięwspólnikdraba.
Czyniewszedłby,słyszącrumor?Amożetujestisięczai?Czy
trafiładojednejztychwiosekzangielskichseriali,gdzietrupściele
sięgęsto,amłodedziewczętapadająjakmuchy?
Wiedziała,żetowszystkojestzapiękne,bymogłobyćprawdziwe.
Dostajewspadkudom,achwilępotemkończyjakmartwa
dziedziczka.Jakiśpolicjantbędziekręciłwąsanadjejzwłokami,
zastanawiającsię,kimjesttadziewczynaznikąd.Zacznieszukaćjej
krewnych,bypoinformowaćichojejzgonie,ioczywiścieich
znajdzie,boniezmieniłanazwiska.Tymsposobemmatkaiojciec
dowiedząsię,gdziejest.Ninabyłaabsolutniepewna,żewybralibyjej
dotrumnynajkoszmarniejsząkieckę.Cośnietwarzowego,wstylulat
osiemdziesiątych,tylkodlatego,żewiedzieliby,jakbardzobyłaby
wściekłanasamąmyśl.
Jeślimniezabiją,proszęnieszukaćmojejrodziny,niemam
żadnej,jestemsierotąskłamaławdesperacji.
Kobietamilczałajakiśułameksekundydłużej,niżprzewidujeskrypt
telefonualarmowego,apotempowiedziałapokrzepiającym,
opanowanymtonem:
Wysyłamdociebiepomoc,niktcięniezabije,Nino.Potencjalny
napastnikniedostaniesiędociebienapiętro,prawda?
Prawdaodetchnęłazulgąprzecieżnieprzyniesiezesobą
drabiny.Chybażeprzyniesiebrońpalną,wtedyniebędziemusiał
podchodzićbliżej…
Nino,wszystkobędziedobrze,komisariatwUstcedostałjuż
zgłoszenie,pomocjestwdrodze.
Niedługotubędą?upewniłasięNina.
Bardzoniedługo.Czychcesz,żebymzostałaztobąnalinii?
zapytałaciepłodyspozytorka.
Ninasięzawahała.
Nie.Nietrzeba,dziękujępowiedziaławkońcu.Duchy
dotrzymająmitowarzystwa.
Słucham?Możeszpowtórzyć?