Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zamartwiają.Wszyscysięmartwimy.Pieniędzyzawszenam
brakowało.–Aco,gdybympopracowałaprzezdwalata
izaoszczędziłanauniwersytet?
Atmosferasięzmienia.Chybawkońcudostroiłamsię
doczęstotliwościrodziców.Nietrzebabyćjasnowidzem,żeby
wiedzieć,żejeśliobojezMilosemzamierzamyiśćnastudia(mój
brattodupek,alejestbystrzejszyodemnie),towciągunajbliższych
latpieniądzebędąstanowiłydlanaszejrodzinyproblem.Ito
ogromny.Tatazarabiacałkiemnieźle,alemamaniepracujenawet
napełenetat,adotegonaumowiezerogodzin[5].Czesnezadwie
osoby,kredythipotecznyisamochódniespłacąsięsame,prawda?
Gdybymmogłazapłacićzawłasnestudia,cóż...tozmieniłoby
wszystko.Tylkotosobiewyobraźcie,zdobyćtytułnaukowybez
zaciąganiadługu.Tozbytpiękne,abybyłoprawdziwe.
Zresztąwkońcupewnieitakmusiałabymznaleźćsobiejakąś
dorywcząpracę.Niemogępowiedzieć,bymkiedykolwiekmyślała
ozostaniumodelką,zważywszynamójdziwacznywygląd,ale
topewniebardziejzabawnarobotaniżspienianiemleka
wStarbucksie,comusirobićFerdy.
Odzywasięmama,tymrazemciszej.
–Niechcę,żebytoprzeszkodziłociwnauce,Jana.
–Jateżnie.–NaprawdęcieszęsięnaHollyton.Będziejak
wliceum,tylkobezWF-u.Czegotunielubić?
–Miłobyłoby,gdybyśniemusiałapracowaćwtrakciestudiów
–rozmyślatata.
Atakuję,pókisięwahają.
–Więcmogętozrobić?
–Jeślichcesz,totak–oznajmiatata,amamakiwagłową,
chociażniewyglądanapodekscytowaną.
Cóż,notopostanowione.Zostanęmodelką.Zupełnietowszystko
losowe.Cozabawne,teraz,gdyjużpodjęłamdecyzję,zaczynam
czućmotylkiwbrzuchuuwięzionepodwarstwąziemniaków.